Wampiraci. Demony oceanu - Justin Somper

Tytuł książki Justina Sompera to ciekawa gra słowna. Wampiraci to, jak sama nazwa wskazuje, połączenie słów "wampiry" oraz "piraci". Jeśli chodzi o tych drugich, to trzeba przyznać, że ostatnio mieliśmy z nimi do czynienia przy okazji dwóch części Karaibskiej Krucjaty Marcina Mortki oraz filmowych Piratów z Karaibów II. Byłem niezwykle ciekaw tego, jak Wampiraci wypadną na tle wyżej wspomnianych tytułów.

Po śmierci ojca, bliźnięta Connor i Grace porywają łódź i uciekają na pełne morze. Przyczyną tak radykalnego posunięcia jest próba adopcji przez niezbyt przyjemnego osobnika – Busbiego, oraz przejęcie przez niego całego majątku po zmarłym. Ucieczka kończy się jednak niezbyt szczęśliwie. Gwałtowny sztorm niszczy łódź i rozdziela bliźniaków. Connor zostaje uratowany przez jeden z najsłynniejszych statków pirackich, natomiast Grace trafia na znacznie bardziej tajemniczy pokład, który skrywa mroczną tajemnicę.

Jak się okazuje, Wampiraci to przygodowa książka dla młodszych czytelników, napisana niezwykle prostym językiem. Na początku fabuła może nie rzuca na kolana, jednak jest na tyle zgrabnie poprowadzona, że czytelnik daje się ponieść morskiej przygodzie. Całość czyta się niezwykle szybko i przyjemnie, mimo nieco infantylnej historii.

Autorowi udało się dość ciekawie połączyć dwa oddzielne wątki. Zarówno losy Connora, jak i Grace przedstawione są w interesujący sposób i czytelnik śledzi je z dużą dozą zainteresowania. Drugiej strony – nieco razić może naiwność postaci drugoplanowych i ich poczynań. Trudno oczekiwać czegoś więcej po książce przeznaczonej głównie dla dzieci, jednak czasem warto przymknąć oko i dać się ponieść fantazji.

Wciśnięte trochę na siłę wydaje się być wtrącenie o tym, że akcja powieści toczy się w roku 2505. Oprócz wspomnienia kilku nieistotnych faktów, autor nie daje w żaden sposób odczuć, że to tak odległa przyszłość. Pierwsze skojarzenia przywodzą na myśl film Wodny Świat, jednak klimatem powieści bliżej do Wyspy Skarbów.

Podsumowując, książka jest bardzo "lekka" i przyjemna. Stare morskie wilki nie mają tu czego szukać, chyba że chcą się przenieść do czasów młodości i pięknej, dziecięcej wyobraźni. W tej kategorii Wampiraci są nie do pobicia. Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę