Trzeci Świat - Maciej Guzek
Maciej Guzek nie jest autorem, o którym słyszy się często. Niby zbiór jego opowiadań Królikarnia zebrał pozytywne opinie, niby opowiadanie pod tym samym tytułem zostało nominowane do Nagrody im. Janusza A. Zajdla, a jednak jest o tym twórcy niezwykle cicho. Tymczasem do księgarń trafiła pierwsza pełna powieść autora − Trzeci Świat − i myślę, że tym razem powinno być głośno. Maciej Guzek zaskakuje i to w niezwykle pozytywny sposób.
Trzeci Świat to powieść fantasy. Nie spodziewajcie się jednak opowieści quasi-tolkienowskiej, heroic, dark czy też innej odmiany, gdzie konwencja jest − bądź co bądź − bardzo podobna. Guzek tylko wykorzystuje ową konwencję, by zastanowić się nad jej schematami, które analizuje w dość niecodzienny sposób. Mianowicie wrzuca do świata fantasy dziennikarza z alternatywnej rzeczywistości, który ma napisać artykuł o tytułowym Trzecim Świecie.
Mamy więc bohatera, który ani nie ratuje świata, ani nie macha mieczem na lewo i prawo. Jego bronią jest notes i pióro, w którym zapisuje swoje spostrzeżenia i luźne obserwacje. Powoduje to, że w powieści mamy do czynienia z niezwykle charakterystycznym i, jakże innym, jeśli chodzi o standardy polskiej fantastyki, tekstem stylizowanym na materiały dziennikarskie. Widać tutaj wpływ zmarłego Ryszarda Kapuścińskiego, któremu Maciej Guzek dedykuje książkę. Przez zastosowanie tej formy obcujemy z absolutnym novum, jeśli chodzi o fantasy w Polsce.
W kilku recenzjach spotkałem się z zarzutem odnośnie zakończenia, które jest zbyt przewidywalne. I zgadzam się z tym zupełnie, tyle tylko że jest ono mało istotne, gdyż cała linia fabularna nie pełni tutaj istotnej roli. Tak właściwie jest tylko pretekstem, by ukazać znane schematy (rozpoczęcie przygody w karczmie, archetyp drużyny, wyprawa czy też przewidywalne zakończenie) w całkowicie odmienny sposób. Guzek ma świadomość tego, jakimi prawami rządzi się konwencja fantasy, ale poprzez relację dziennikarską pokazuje ją w całkowicie innym świetle. Śledząc rozważania głównego bohatera, bardziej można odnieść wrażenie czytania powiastki filozoficznej, niźli typowo skonstruowanej powieści.
Przy tej nieco eseistycznej wymowie i nie do końca linearnej fabule, Trzeci Świat charakteryzuje, o dziwo, świetnie skonstruowana sceneria wydarzeń. Bo mamy tutaj do czynienia z obrazem Polski, która znalazła drogę do fantastycznych światów zwanych Legendami, przez co nasz kraj jest prawdziwym mocarstwem. A teraz wyobraźmy sobie skutki, jakie wiążą się z przeniesieniem różnych codziennych przedmiotów ziemskich (i nie tylko) do fantastycznej rzeczywistości. Połączenie magii i techniki nie jest, być może, czymś zupełnie nowym, aczkolwiek dywagacje głównego bohatera na temat różnych przemian i fuzji z tym związanych, są ciekawymi zjawiskami socjologicznymi, które bardzo łatwo można odczytać w dwojaki sposób. Jednak największym atutem Trzeciego Świata jest jej wielopoziomowość. Mnogość interpretacji zachęca do tego by książkę przeczytać przynajmniej kilka razy.
Aktualnie fantastyka jest wydawana masowo i większość pozycji to "pulpowowa" literatura, natomiast Trzeci Świat to przysłowiowy "świeży powiew". Powieść jest raczej eksperymentem jednorazowym, aczkolwiek skutecznym i niezwykle rewolucyjnym, jak na polskie standardy. Murowany kandydat na Zajdla, jak i do Żuławia.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
Trzeci Świat to powieść fantasy. Nie spodziewajcie się jednak opowieści quasi-tolkienowskiej, heroic, dark czy też innej odmiany, gdzie konwencja jest − bądź co bądź − bardzo podobna. Guzek tylko wykorzystuje ową konwencję, by zastanowić się nad jej schematami, które analizuje w dość niecodzienny sposób. Mianowicie wrzuca do świata fantasy dziennikarza z alternatywnej rzeczywistości, który ma napisać artykuł o tytułowym Trzecim Świecie.
Mamy więc bohatera, który ani nie ratuje świata, ani nie macha mieczem na lewo i prawo. Jego bronią jest notes i pióro, w którym zapisuje swoje spostrzeżenia i luźne obserwacje. Powoduje to, że w powieści mamy do czynienia z niezwykle charakterystycznym i, jakże innym, jeśli chodzi o standardy polskiej fantastyki, tekstem stylizowanym na materiały dziennikarskie. Widać tutaj wpływ zmarłego Ryszarda Kapuścińskiego, któremu Maciej Guzek dedykuje książkę. Przez zastosowanie tej formy obcujemy z absolutnym novum, jeśli chodzi o fantasy w Polsce.
W kilku recenzjach spotkałem się z zarzutem odnośnie zakończenia, które jest zbyt przewidywalne. I zgadzam się z tym zupełnie, tyle tylko że jest ono mało istotne, gdyż cała linia fabularna nie pełni tutaj istotnej roli. Tak właściwie jest tylko pretekstem, by ukazać znane schematy (rozpoczęcie przygody w karczmie, archetyp drużyny, wyprawa czy też przewidywalne zakończenie) w całkowicie odmienny sposób. Guzek ma świadomość tego, jakimi prawami rządzi się konwencja fantasy, ale poprzez relację dziennikarską pokazuje ją w całkowicie innym świetle. Śledząc rozważania głównego bohatera, bardziej można odnieść wrażenie czytania powiastki filozoficznej, niźli typowo skonstruowanej powieści.
Przy tej nieco eseistycznej wymowie i nie do końca linearnej fabule, Trzeci Świat charakteryzuje, o dziwo, świetnie skonstruowana sceneria wydarzeń. Bo mamy tutaj do czynienia z obrazem Polski, która znalazła drogę do fantastycznych światów zwanych Legendami, przez co nasz kraj jest prawdziwym mocarstwem. A teraz wyobraźmy sobie skutki, jakie wiążą się z przeniesieniem różnych codziennych przedmiotów ziemskich (i nie tylko) do fantastycznej rzeczywistości. Połączenie magii i techniki nie jest, być może, czymś zupełnie nowym, aczkolwiek dywagacje głównego bohatera na temat różnych przemian i fuzji z tym związanych, są ciekawymi zjawiskami socjologicznymi, które bardzo łatwo można odczytać w dwojaki sposób. Jednak największym atutem Trzeciego Świata jest jej wielopoziomowość. Mnogość interpretacji zachęca do tego by książkę przeczytać przynajmniej kilka razy.
Aktualnie fantastyka jest wydawana masowo i większość pozycji to "pulpowowa" literatura, natomiast Trzeci Świat to przysłowiowy "świeży powiew". Powieść jest raczej eksperymentem jednorazowym, aczkolwiek skutecznym i niezwykle rewolucyjnym, jak na polskie standardy. Murowany kandydat na Zajdla, jak i do Żuławia.
Galeria
Mają na liście życzeń: 7
Mają w kolekcji: 9
Obecnie czytają: 1
Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Mają w kolekcji: 9
Obecnie czytają: 1
Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Tytuł: Trzeci Świat
Autor: Maciej Guzek
Autor ilustracji: Tomasz Maroński
Wydawca: Agencja Wydawnicza Runa
Miejsce wydania: Warszawa
Data wydania: 21 października 2009
Liczba stron: 288
Oprawa: miekka
Format: 125 × 195 mm
ISBN-13: 978-83-89595-58-4
Cena: 28,50 zł
Autor: Maciej Guzek
Autor ilustracji: Tomasz Maroński
Wydawca: Agencja Wydawnicza Runa
Miejsce wydania: Warszawa
Data wydania: 21 października 2009
Liczba stron: 288
Oprawa: miekka
Format: 125 × 195 mm
ISBN-13: 978-83-89595-58-4
Cena: 28,50 zł
Tagi:
Maciej Guzek | Trzeci świat