» Recenzje » Przeklęty Zakon - Craig Smith

Przeklęty Zakon - Craig Smith

Przeklęty Zakon - Craig Smith
Palestyna, 30 rok n.e. Na dzień przed ukrzyżowaniem Chrystusa Piłat wydaje swojemu niewolnikowi polecenia namalowania portretu skazańca. Następnie obraz zostaje przeniesiony do pałacu namiestnika w Cezarei.

Szwajcaria, 2006 rok n.e. Przed bramę willi Juliana Corbeau nad Jeziorem Czterech Kantonów zajeżdża samochód. Podczas gdy wysiadająca z niego dwójka podpitych turystów odwraca uwagę strażników, na teren posesji wkrada się złodziejska para: Kate i Ethan. Włamywacze po dostaniu się do budynku szybko przemieszczają się przez kolejne pokoje, jakby w poszukiwaniu jednego, konkretnego przedmiotu.

Nowy Jork, 2006 rok n.e. Emerytowany agent CIA Thomas Malloy dostaje od swojej byłej przełożonej propozycję wykonania pewnego zadania. Jakiś czas temu skradziono obraz, a teraz złodzieje proponują jego wykup za cenę 25 milionów dolarów. Zlecenie polega na dokonaniu wymiany i przetransportowaniu dzieła sztuki z powrotem do Stanów Zjednoczonych.

Trzy powyższe wątki składają się na fabułę Przeklętego Zakonu Craiga Smitha. Większa część powieści ma miejsce w Szwajcarii, w której śledzimy poczynania zarówno Malloya, jak i Kate oraz Ethana. Losy współczesnych bohaterów przeplatane są krótkimi fragmentami opowieści o Piłacie i jego żonie Prokuli. Autor opowiada ich historię od momentu przybycia do Palestyny, opisuje przejęcie władzy przez namiestnika oraz nakreśla jego stosunki z Żydami. Smith przesdtawia także działalność i ukrzyżowanie Chrystusa widziane oczyma rządcy. Wstawki te są bardzo interesujące i przy odpowiednim rozwinięciu mogłyby stanowić podstawę osobnej książki. Bardzo pozytywnie oceniam kreację Piłata, który jest postacią złożoną i intrygującą.

Głównymi bohaterami są jednak Thomas, Kate i Ethan. Działania całej trójki zapoczątkowują kłopoty, które są przyczyną wszystkich pościgów i strzelanin, stanowiących esencję książki. Przeklęty Zakon jest bowiem powieścią czysto sensacyjną, a wątek religijny, który miał być osią fabuły, okazuje się elementem niemalże marginalnym. Temat zakonu Templariuszy, o którym mówi nota na okładce, został prawie kompletnie pominięty, natomiast portret Chrystusa mógłby zostać zastąpiony dowolnym innym cennym przedmiotem.

Wątek religijny szybko schodzi na dalszy plan, gdyż najważniejszym elementem Przeklętego Zakonu jest z pewnością wartka akcja. Bohaterowie niemal nieustannie przed kimś uciekają lub kogoś gonią, strzelają i zabijają. Autor w wyśmienity sposób opisuje wszystkie dzieła destrukcji – działania postaci przedstawione są bardzo dynamicznie i barwnie, co sprawia, że czytelnik czuje się tak, jakby oglądał film. Opisy są oszczędne, ale z pewnością nie ubogie, jak ma to miejsce w wielu innych podobnych gatunkowo dziełach. Analogicznie mogę wypowiedzieć się o dialogach, które są bardzo zwięzłe, ale na szczęście nie wydają się wymuszone i sztuczne.

Niestety, jak w większości filmów sensacyjnych, protagoniści są niemalże nieśmiertelni. Rozumiem, że kamizelka kuloodporna zapewnia znaczną ochronę, jednak sytuacja, gdy jedna z postaci przyjmuje na klatę serię z karabinu i odskakuje w tył, by w locie wystrzelić pół magazynka w stronę napastnika, jest zupełnie nierealistyczna. Niestety, takich chwil jest w książce kilka. Bohaterowie podczas jednej z akcji noszą po kilka sztuk broni – nawet po dwa karabiny Kałasznikowa i tyle samo pistoletów maszynowych. Żeby było śmieszniej: ciężar uzbrojenia i noszona kamizelka w żaden sposób nie ograniczają ich ruchów.

Również w kwestii bohaterów Craig Smith nie popisał się kreatywnością, mamy bowiem do czynienia z postaciami typowymi dla książek czy filmów sensacyjnych. Co więcej, brakuje w nich spójności i konsekwencji. W jednej ze scen Ethan oświadcza, że myśli o wycofaniu się ze złodziejskiego fachu, gdyż nie chce więcej krzywdzić ludzi, by kilka stron później biegać z karabinem maszynowym i strzelać do wszystkiego, co się rusza. Szkoda, gdyż na przykładzie scen ze starożytnej Palestyny autor pokazał, że potrafi wykreować ciekawe postacie.

Mimo to Przeklęty Zakon to dobra książka sensacyjna. Chociaż nie jest taką, jaką reklamuje ją nota wydawnicza, to zapewnia solidną dawkę nieskomplikowanej rozrywki. Mimo papierowych postaci i przekoloryzowanych momentów powieść wciąga i czyta się ją całkiem przyjemnie. Niewątpliwymi zaletami Przeklętego Zakonu są z pewnością wartka akcja oraz świetne opisy strzelanin. Ponadto na uwagę zasługują również fragmenty, w których autor przenosi czytelnika do starożytnej Palestyny i pałacu Piłata. Wybuchowa książka Smitha to świetna pozycja na chłodny jesienny wieczór.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
7.0
Ocena recenzenta
8.14
Ocena użytkowników
Średnia z 18 głosów
-
Twoja ocena
Tytuł: Przeklęty Zakon (The Painted Messiah)
Autor: Craig Smith
Wydawca: Bullet Books
Data wydania: 25 czerwca 2010
ISBN-13: 978-83-62382-00-2
Cena: 32,90 zł



Czytaj również

Włócznia Przeznaczenia - Craig Smith
Sensacyjna powtórka z rozrywki
- recenzja

Komentarze


darkpassio
   
Ocena:
0
Wciagajaca, trzymajaca w napieciu, zaskakujaca. Swietna ksiazka sensacyjna z watkiem historycznym w tle.
20-09-2010 19:03
DoomDays
   
Ocena:
0
Fakt, bardzo dobrze mi się czytało "Przeklęty Zakon", jednak szkoda, że C. Smith nie rozwinął bardziej tego wątku historycznego, który jest niesłychanie ciekawie opisany.
20-09-2010 23:57

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.