» Ostatnie zaklęcia

Ostatnie zaklęcia

Dodał: Marcin 'malakh' Zwierzchowski

Ostatnie zaklęcia
-
Ocena użytkowników
Średnia z 0 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 0
Obecnie czytają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Ostatnie zaklęcia - Poltergeist patronem
Tytuł: Ostatnie zaklęcia (Gli ultimi incantesimi)
Cykl: Yorsh
Tom: 4
Autor: Silvana De Mari
Tłumaczenie: Anna Filip
Wydawca: W.A.B
Miejsce wydania: Warszawa
Data wydania: 14 lipca 2010
Liczba stron: 560
Oprawa: twarda z obwolutą
Format: 145 × 202 mm
ISBN-13: 978-83-7414-723-1
Cena: 49,90 zł

Kolejne części przygód bohaterów Ostatniego elfa, Ostatniego smoka i Ostatniego orka. Dwa końcowe tomy tego fantastycznego cyklu to przede wszystkim opowieść o królowych: o najbardziej zdesperowanej – królowej orków, która gotowa była poświęcić dla poddanych własne życie; o najbardziej samotnej – królowej ludzi; o najbardziej bezbronnej – królowej rodu karłów, który skazano na śmierć w kopalni; i najbardziej nieprzewidywalnej – córce kata. Wszystkie muszą nauczyć się walczyć i zwyciężać, bo przyszłość świata zależy teraz od nich.

Ostatnie zaklęcia i Powrót królów to historia bohaterów mimowolnych, niespodziewanych, małych, brzydkich, słabych i nijakich.
Tagi: Ostatnie zaklęcia | Silvana De Mari


Czytaj również

Komentarze


~Ametyst

Użytkownik niezarejestrowany
    Ostatnie Zaklęcia
Ocena:
0
Chociaż wyrosłam już z bajek fantasty, nie czytam dziecięcych książek, cykl Yorsh naprawdę mnie zaciekawił. Przeczytałam łącznie trzy tomy i muszę przyznać że tą książkę czyta się jednym tchem, chcąc nie chcąc, na przekór czasu dążąc nieustannie do ostatniej strony, trzymając się dumy, i nigdy nie czytając jej na przód. Choć książka jest wskazana dla dzieci, nie wydaje mi się żebym własnym dzieciom pozwoliła to czytać. Ostatnie tomy są nazbyt dramatyczne. Zbyt dużo wątków o śmierci, rozlewie krwi, ucinaniu głów. W ostatnim orku znalazłam temat kompletnie niestosowny dla dzieci! Matka Kapitana została bezczelnie zgwałcona! A jak De Mari to przedstawia? "Zbrukano jej łono"... Nie wiem jak to odebrać. Na pewno nie w sposób kompletnie odpowiedni dla dzieci w wieku 10 lat, bo kiedyś na pewno spytają co oznacza "zbrukane łono" albo same dojdą do wniosku, że chodzi i o gwałt sam w sobie. Orkowie kobiety gwałciły na oczach mężczyzn, a ci nic nie robili. Porażka. Jednak książka jest genialna. Sam w sobie pomysł, nie równa się z niczym innym. Czekam tylko na kupno ostatnich tomów , pozdrawiam .
15-07-2010 12:43

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.