Ostateczny cel - John Birmingham
Czyli wojnę czas skończyć
Autor: Michał 'Grabarz' Sołtysiak
Redakcja: Beata 'teaver' Kwiecińska-SobekTo już ostatni tom trylogii Johna Birminghama, australijskiego autora – militarysty, piszącego alternatywną historię Drugiej Wojny Światowej. Utrzymana w takiej same szacie graficznej co poprzednie tomy, finalizuje historię eskadry okrętów z 2021 roku, która na skutek eksperymentu trafia w sam środek walk podczas II Wojny Światowej, a dokładnie do 1942 roku.
W tomie trzecim akcja zostaje doprowadzona do roku 1944. Od tzw. Tranzytu minęło dwa lata. Ludzie w USA powoli przyzwyczajają się do obecności ludzi z przyszłości, którzy w Kalifornii mają swoją własną enklawę zwaną Strefą. Mocno wpływają oni na życie Ameryki okresu wojennego. Nowe wynalazki, nowe trendy w każdej sferze życia rozbijają stare układy i powodują, że Amerykanie muszą sobie poradzić dużo szybciej niż w naszej rzeczywistości z trendami antyrasistowskimi i ogólną tolerancją oraz polityczną poprawnością.
Tak samo jak w poprzednich tomach, nie ma głównego bohatera, a losy kilkunastu osób są kanwą do pokazania teatru wojny. Działania Admirała Kohlhammera obrazują politykę w samych Stanach Zjednoczonych, reporterka Julie Duffy kobiecym okiem opisuje walki w Europie, Generał Brasch na swoim przykładzie pokazuje losy szpiegów w Rzeszy. Można by tak długo wymieniać, ale i tak najciekawsze fragmenty są te z bunkra dowodzenia Hitlera i sztabu Józefa Stalina. Dzieje się zaś dużo. W ostatnim tomie akcja opowiada już o zakończeniu konfliktu, więc mamy układy z Józefem Stalinem, koniec III Rzeszy i śmierć Hitlera, a także wyścig po bombę atomową, która zostanie tu użyta więcej niż raz. Autor dość logicznie stara się pokazać "co by było gdyby?". Zimna Wojna w uniwersum Birminghama nadchodzi zdecydowanie szybciej.
Tym razem autor pokusił się o więcej opisów politycznych i sportretował więcej postaci znanych z kart naszej historii. Książka więc bardziej ciąży ku powieści wojennej, choć nadal zawiera zbyt mało opisów wielkich epickich bitew. Autor skupia się raczej na ich skutkach. Jest jej jednak zdecydowanie więcej, niż w poprzednich tomach, a opis ataku kamikaze czyta się przepięknie. Fabuła jest więc dużo ciekawsza, jakby autor się w końcu rozpędził i zrozumiał, że finał wymaga fajerwerków. Świetnym tego przykładem jest opis spuszczenia sowieckiej bomby atomowej na Łódź i tworzenia pasa martwej ziemi za pomocą broni chemicznej na granicy Rzeszy z ZSSR. Ta wojna naprawdę staje się brutalna. Choć fakt, że tę część czytało mi się lepiej może wynikać z tego, że w końcu mamy Europę, a nie tylko wojnę na Pacyfiku. To bardziej swojskie tereny, łatwiej jest umiejscawiać geograficznie i porównywać nasza historią z tą alternatywną, z książki Birminghama.
Książka trzyma poziom, co jest najważniejsze w cyklach i widać, że autor ma pomysły oraz coś do powiedzenia. Wprawdzie porównania z Eksperymentem Filadelfijskim są wciąż silne, ale tym razem mamy dużo więcej o tym, jak zmienia się życie ludzi w kontakcie z przyszłością. Przyznam się, że czytając Birminghama życzyłem mu masy fanów, bo może któryś zdobyłby się na napisanie dodatkowych książek z uniwersum autora opowiadających o innych teatrach wojny. Odniosłem bowiem wrażenie, że autor, skoro musiał zakończyć wojnę w Europie, zrobił to, ale nadal wszystko jest pisane z punktu widzenia USA i Australii, a front europejski został potraktowany trochę po macoszemu.
Tak samo lekko autor szafuje bombami atomowymi. Za dużo ich, co powoduje, że pół miliarda Europejczyków musi żyć w post-atomowej pożodze. Niezbyt logicznie łączy się to z atakami na pociągi wiozące Żydów do obozów zagłady. Autor powinien sobie doczytać o skutkach Fat Boy’a w Japonii. Oczywiście, moja krytyka może wynikać z europocentryzmu, bo przecież dla Australijczyków głównym wrogiem była Japonia. Również amerykańską Perl Harbor zniszczyli Japończycy.
Podsumowując, polecam tę książkę i cały cykl miłośnikom drugiej wojny światowej. Mam wrażenie, że im się spodoba. Trzeci tom jest moim zdaniem najlepszy i warto do niego dobrnąć. Mało jest tak szeroko rozpisanych historii alternatywnych drugiej wojny światowej. Przeczytajcie koniecznie, to akurat dobra lektura na wakacje.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
W tomie trzecim akcja zostaje doprowadzona do roku 1944. Od tzw. Tranzytu minęło dwa lata. Ludzie w USA powoli przyzwyczajają się do obecności ludzi z przyszłości, którzy w Kalifornii mają swoją własną enklawę zwaną Strefą. Mocno wpływają oni na życie Ameryki okresu wojennego. Nowe wynalazki, nowe trendy w każdej sferze życia rozbijają stare układy i powodują, że Amerykanie muszą sobie poradzić dużo szybciej niż w naszej rzeczywistości z trendami antyrasistowskimi i ogólną tolerancją oraz polityczną poprawnością.
Tak samo jak w poprzednich tomach, nie ma głównego bohatera, a losy kilkunastu osób są kanwą do pokazania teatru wojny. Działania Admirała Kohlhammera obrazują politykę w samych Stanach Zjednoczonych, reporterka Julie Duffy kobiecym okiem opisuje walki w Europie, Generał Brasch na swoim przykładzie pokazuje losy szpiegów w Rzeszy. Można by tak długo wymieniać, ale i tak najciekawsze fragmenty są te z bunkra dowodzenia Hitlera i sztabu Józefa Stalina. Dzieje się zaś dużo. W ostatnim tomie akcja opowiada już o zakończeniu konfliktu, więc mamy układy z Józefem Stalinem, koniec III Rzeszy i śmierć Hitlera, a także wyścig po bombę atomową, która zostanie tu użyta więcej niż raz. Autor dość logicznie stara się pokazać "co by było gdyby?". Zimna Wojna w uniwersum Birminghama nadchodzi zdecydowanie szybciej.
Tym razem autor pokusił się o więcej opisów politycznych i sportretował więcej postaci znanych z kart naszej historii. Książka więc bardziej ciąży ku powieści wojennej, choć nadal zawiera zbyt mało opisów wielkich epickich bitew. Autor skupia się raczej na ich skutkach. Jest jej jednak zdecydowanie więcej, niż w poprzednich tomach, a opis ataku kamikaze czyta się przepięknie. Fabuła jest więc dużo ciekawsza, jakby autor się w końcu rozpędził i zrozumiał, że finał wymaga fajerwerków. Świetnym tego przykładem jest opis spuszczenia sowieckiej bomby atomowej na Łódź i tworzenia pasa martwej ziemi za pomocą broni chemicznej na granicy Rzeszy z ZSSR. Ta wojna naprawdę staje się brutalna. Choć fakt, że tę część czytało mi się lepiej może wynikać z tego, że w końcu mamy Europę, a nie tylko wojnę na Pacyfiku. To bardziej swojskie tereny, łatwiej jest umiejscawiać geograficznie i porównywać nasza historią z tą alternatywną, z książki Birminghama.
Książka trzyma poziom, co jest najważniejsze w cyklach i widać, że autor ma pomysły oraz coś do powiedzenia. Wprawdzie porównania z Eksperymentem Filadelfijskim są wciąż silne, ale tym razem mamy dużo więcej o tym, jak zmienia się życie ludzi w kontakcie z przyszłością. Przyznam się, że czytając Birminghama życzyłem mu masy fanów, bo może któryś zdobyłby się na napisanie dodatkowych książek z uniwersum autora opowiadających o innych teatrach wojny. Odniosłem bowiem wrażenie, że autor, skoro musiał zakończyć wojnę w Europie, zrobił to, ale nadal wszystko jest pisane z punktu widzenia USA i Australii, a front europejski został potraktowany trochę po macoszemu.
Tak samo lekko autor szafuje bombami atomowymi. Za dużo ich, co powoduje, że pół miliarda Europejczyków musi żyć w post-atomowej pożodze. Niezbyt logicznie łączy się to z atakami na pociągi wiozące Żydów do obozów zagłady. Autor powinien sobie doczytać o skutkach Fat Boy’a w Japonii. Oczywiście, moja krytyka może wynikać z europocentryzmu, bo przecież dla Australijczyków głównym wrogiem była Japonia. Również amerykańską Perl Harbor zniszczyli Japończycy.
Podsumowując, polecam tę książkę i cały cykl miłośnikom drugiej wojny światowej. Mam wrażenie, że im się spodoba. Trzeci tom jest moim zdaniem najlepszy i warto do niego dobrnąć. Mało jest tak szeroko rozpisanych historii alternatywnych drugiej wojny światowej. Przeczytajcie koniecznie, to akurat dobra lektura na wakacje.
Mają na liście życzeń: 1
Mają w kolekcji: 3
Obecnie czytają: 0
Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Mają w kolekcji: 3
Obecnie czytają: 0
Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Tytuł: Ostateczny cel (Final Impact)
Cykl: Oś Czasu
Tom: 3
Autor: John Birmingham
Tłumaczenie: Radosław Kot
Autor okładki: Zbigniew Mielnik
Wydawca: Rebis
Miejsce wydania: Poznań
Data wydania: 29 kwietnia 2008
Liczba stron: 496
Format: 128 × 197 mm
ISBN-13: 978-83-7510-118-8
Cena: 29,90 zł
Cykl: Oś Czasu
Tom: 3
Autor: John Birmingham
Tłumaczenie: Radosław Kot
Autor okładki: Zbigniew Mielnik
Wydawca: Rebis
Miejsce wydania: Poznań
Data wydania: 29 kwietnia 2008
Liczba stron: 496
Format: 128 × 197 mm
ISBN-13: 978-83-7510-118-8
Cena: 29,90 zł