» Namiestniczka. Księga I

Namiestniczka. Księga I

Dodał: Bartłomiej 'baczko' Łopatka

Namiestniczka. Księga I
7.19
Ocena użytkowników
Średnia z 8 głosów
-
Twoja ocena
Namiestniczka. Księga I - Poltergeist patronem
Tytuł: Namiestniczka. Księga I (Выбор Наместницы)
Cykl: Trylogia Suremu
Tom: 1
Autor: Wiera Szkolnikowa
Autor okładki: Irina Pozniak
Autor ilustracji: Gabor Szikszaj, Zoltan Borosz
Wydawca: Prószyński i S-ka
Miejsce wydania: Warszawa
Data wydania: 11 stycznia 2011
Liczba stron: 824
Oprawa: miękka
Format: 125 x 195 mm
Seria wydawnicza: Seria Nowej Fantastyki
ISBN-13: 978-83-7648-528-7
Cena: 44,00 zł

Dla namiestniczki Enrissy, kobiety twardej i wykształconej, oraz dla rządzonego przez nią magicznego świata Suremu zbliża się chwila wypełnienia starożytnego proroctwa.

Wszystko sprzysięgło się przeciw władczyni i bliska jest już zagłada podległych jej ziem.

Czy Enrissie uda się uniknąć katastrofy? Czy wygra z podstępnymi wrogami?

Bogato wykreowany świat, wiarygodna psychologia postaci – Namiestniczka, pierwszy tom trylogii o świecie Suremu, to wciągające epickie fantasy!
Tagi: Namiestniczka. Księga I | Wiera Szkolnikowa


Czytaj również

Komentarze


Fenris

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Już trochę czytam. Jest nieźle, ale momentami infantylnie, zaś wątek z księgą po prostu nędzny. I kto wziął demotywatory, bravo i fotkę na patronat?!
04-01-2011 21:28
Delara
   
Ocena:
0
Ja również mam mieszane uczucia... jakoś nie mogę się w "Namiestniczkę" wciągnąć. A szkoda. Bo świat ogólnie ciekawy. Ale bohaterowie nieco jak z fanfiku...
16-02-2011 18:31
Morrigu
   
Ocena:
0
Na początku miałam problem, ale po przebrnięciu przez te pierwszych 100 stron zaczęło mnie ciekawić co dalej. Wciągnęłam się. Momentami chaos okropny. Często gubiłam wątki. Historia fajna, ale faktycznie z tą księgą było trochę infantylne. Tym bardziej, ze okazała się później niepotrzebna. Mimo to, podobało mi się.. Kupie następny tom. :)
30-05-2012 21:00
zbrozlo
    Na cholerem jadł tą żabę...
Ocena:
0

Jak dla mnie książka jest straszna. Na 800 stron nie ma ani jednego szczęśliwego bohatera. Na kilkanaście głównych postaci przypada ze 4, które mają jakiekolwiek zasady moralne i oczywiście właśnie ta czwórka zostaje wbita w ziemię przez pozostałych. Reszta postaci bez najmniejszych oporów rujnuje innym życie dla własnej korzyści bądź zachcianki, co wcale im nie pomaga, bo z kolei ich życie jest rujnowane przez innych. Kilku bohaterów jest autentycznie zła i to właśnie ta garstka jakoś unika większości nieszczęść. Książkę doczytałem do końca licząc, że autorka pod koniec nieco wyprostuje fabułę, ale spotkał mnie zawód... Właśnie na koniec powieści czeka na czytelnika kolejna porcja nieszczęść i katastrof dla najsympatyczniejszych bohaterów.

Mojej opinii o powieści nie poprawia magia, którą autorka wykorzystuje jako deux ex machina, żeby ratować sypiącą się fabułę... Magia, która nie wiadomo jak działa, ani jakie ma ograniczenia... Nawet w Harrym Potterze ograniczenia magicznych mocy były lepiej określone.

Gdybym wiedział co książka będzie zawierać, nie sięgnąłbym po nią.

08-04-2014 18:28

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.