» Recenzje » Mechaniczne pająki

Mechaniczne pająki


wersja do druku

Stempunk dla mało wymagających

Redakcja: Piotr 'Clod' Hęćka, Alicja 'cichutko' Laskowska

Mechaniczne pająki
Mechaniczne pająki to osadzona w epoce wiktoriańskiej powieść o przygodach nastoletniej Violet Adair – pasjonatki techniki i wynalazków. Czy Corina Bomann, poza oryginalną, steampunkową kreacją świata przedstawionego, ma do zaoferowania czytelnikom coś więcej?

Lady Violet Adair prowadzi podwójne życie – w ciągu dnia zachowuje pozory dobrze wychowanej panny i przygotowuje się do swego towarzyskiego debiutu, zaś nocami (kiedy tylko pozwalają na to okoliczności) udaje się do wynajętego laboratorium, w którym konstruuje i testuje swoje wynalazki. Dziewczyna ma już na swym koncie kilka udanych realizacji i marzy o tym, aby stworzyć coś przełomowego, co zapewni jej miejsce wśród najlepszych i najbardziej poważanych wynalazców. Pewnego dnia przyszłość Violet i całej rodziny Adairów zostaje zagrożona, bowiem na balu urządzanym w ich domu umiera lord Stanton, a wszystkie poszlaki wskazują na otrucie. Rodzinie Adairów grozi wykluczenie towarzyskie i utrata pozycji, dlatego też Violet postanawia wziąć śledztwo w swoje ręce. Korzystając ze swoich znajomości, zakrada się w nocy do kostnicy i podczas oględzin zwłok metodą doktora Josepha Bella (pioniera medycyny sądowej oraz pierwowzoru powieściowego detektywa Sherlocka Holmesa) w ciele zmarłego znajduje egzotycznego pająka. To odkrycie prowadzi ją w sam środek afery politycznej i planowanego spisku na życie królowej.

W Mechanicznych pająkach już od pierwszych stron olbrzymie wrażenie robi przemyślana i spójna koncepcja świata przedstawionego. Steampunk króluje tam na całego – z każdej strony przebija uwielbienie dla koła zębatego (główna bohaterka już jako mała dziewczynka pokochała ten kształt, uznając go za podstawę wszelkiego rozwoju technologicznego), pary i mechaniki, a także głód wiedzy oraz pasja badacza świata i konstruktora. Corina Bomann wymieszała ze sobą prawdziwe osiągnięcia naukowe, takie jak maszyny parowe, energię elektryczną czy przetapianie stali w wielkich piecach hutniczych, z futurystycznymi pomysłami wyprzedzającymi nie tylko czasy wiktoriańskie, ale również współczesne (mechaniczne protezy kończyn i wszczepy zastępujące np. utracone oko, chimery powstałe z połączenia różnych gatunków zwierząt, hybrydy ludzi i zwierząt, technologicznie wzmocnione zmysły). Ponadto powieść obfituje w liczne smaczki, których wychwycenie wymaga od czytelnika albo pewnej wiedzy, albo poszukiwań w Internecie. Wystarczy wspomnieć o tym, że Violet została poproszona o skonstruowanie czegoś, co z opisu bardzo przypomina klatkę Faradaya (została ona wymyślona i skonstruowana w 1836 roku), zaś w swoim laboratorium kilkakrotnie podejmowała próby uruchomienia zmywarki do naczyń (w rzeczywistości pierwszą zmywarkę do naczyń skonstruowała również kobieta, Josephine Cochrane, i opatentowała ją 28 grudnia 1886 roku, czyli dwa lata przed akcją powieści). Takie drobiazgi tworzą barwną mozaikę faktów i fikcji, które z jednej strony urealniają świat powieści, a z drugiej czynią lekturę Mechanicznych pająków prawdziwą przygodą.

Trochę gorzej prezentuje się za to strona fabularna książki, która razi chwilami przypadkowością, brakiem logiki w postępowaniu niektórych bohaterów, a także olbrzymią ilością szczęśliwych zbiegów okoliczności, jakie trafiają się Violet Adair. Chwilami ma się wrażenie, że bohaterka robi rzeczy głupie i nieprzemyślane, a świat wokół niej dostosowuje się do jej oczekiwań, zaś nieodzowny majordomus i ochroniarz bohaterki tylko czeka, by ją wyciągnąć z opresji lub wykazać się nowymi zdolnościami, którymi przypadkiem dysponuje, a o których nikt wcześniej nie wiedział. Również zakończenie książki pozostawia wiele do życzenia – nie dość, że osoba głównego antagonisty wydaje się wybrana na chybił trafił, to jeszcze sama finałowa rozgrywka jest pozbawiona jakiegokolwiek rozmachu i nie wywołuje większych emocji. Zresztą ten zarzut można odnieść praktycznie do całych Mechanicznych pająków, w których nawet zwroty akcji czy sceny walk nie wzbudzają żywszej reakcji czytelnika. Dodatkowo wszystkie wydarzenia przedstawione są śmiertelnie poważnie, brak im jakiejkolwiek lekkości, czy choćby delikatnego powiewu humoru, zaś dialogi irytują sztucznością i przestrzeganiem utartych formułek nawet w sytuacjach skrajnego napięcia i zagrożenia. Fakt, epoka wiktoriańska charakteryzowała się pewną poprawnością i sztywnością, jednak skoro autorka tak daleko odeszła od literackich kanonów powieści z epoki oraz puściła wodze fantazji w kwestii steampunkowej stylizacji, to można by oczekiwać trochę bardziej dynamicznej akcji i większej naturalności w postępowaniu bohaterów (co udało się chociażby Gail Carriger w jej cyklu Protektorat parasola).

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Z kolei o bohaterach powieści można powiedzieć tylko tyle, że budzą dość mieszane uczucia. Violet Adair jest żywiołową, inteligentną, głodną wiedzy dziewczyną, która nienawidzi obłudy i konwenansów. Budzi sympatię, jednakże dość często irytuje również swoją lekkomyślnością i niefrasobliwością, lekceważeniem wszelkich wymogów bezpieczeństwa oraz niezachwianą wiarą, że z każdej opresji wybawi ją Alfred. Z kolei kamerdyner Alfred stanowi istną zagadkę, i to wywołującą spontaniczne zgrzytanie zębami – dowiadujemy się co prawda kilku rzeczy o jego przeszłości, ale ta postać aż prosiła się o większe pole do popisu (w powieści pełni rolę co najwyżej ochroniarza) i rozwinięcie jej historii. Tajemniczy mężczyzna z opaską na oku prezentuje się niewiele lepiej – to chodzący zbiór stereotypów dotyczących patrioty, samotnego mściciela i nieszczęśliwego kochanka.

Wszystkie wspomniane wyżej zarzuty powodują, że powieść Coriny Bomann można co najwyżej uznać za przeciętną. Prawdopodobnie przypadnie do gustu wszystkim miłośnikom steampunku, a także mniej wyrobionym czytelniczo odbiorcom, którzy zwyczajnie nie zwrócą uwagi na jakiekolwiek niedoróbki.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
4.5
Ocena recenzenta
-
Ocena użytkowników
Średnia z 0 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 0
Obecnie czytają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Tytuł: Mechaniczne pająki (Clockwork Spiders)
Autor: Corina Bomann
Wydawca: GW Foksal/ Uroboros
Data wydania: 28 stycznia 2015
Liczba stron: 476
Oprawa: miękka
Format: 135 x 202 mm
ISBN-13: 978-83-2801-482-4
Cena: 39,90 zł

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.