» Recenzje » Legendy cyberkatakumb - Konrad T. Lewandowski

Legendy cyberkatakumb - Konrad T. Lewandowski


wersja do druku

W pełni świadomy zbiór

Redakcja: Michał 'M.S.' Smętek

Legendy cyberkatakumb - Konrad T. Lewandowski
Zawsze miałem problemy z pisaniem wstępów do recenzji zbiorów opowiadań. Bo cóż tu mówić, kiedy jedno opowiadanie jest wybitne, drugie średnie, a trzeciego nie da się czytać? Konrad T. Lewandowski na szczęście nie stawia mnie przed trudnym zadaniem, bo moje wprowadzenie mogę zawęzić do krótkiego podsumowania: jest świetnie!

Wydawać by się mogło, że autor dzieł takich jak Most nad Otchłanią, Noteka 2015 czy cykl o Kotołaku Ksinie będzie w fandomie doskonale znany. Tymczasem wielu młodych czytelników fantastyki słyszało o nim niewiele lub nie kojarzy go w ogóle. Poważny błąd! Sam przekonałem się, że po tym pisarzu zawsze można oczekiwać oryginalności oraz próby pokazania czytelnikowi czegoś więcej niż tylko własna wizja fantastycznego świata. Tym razem autor bierze na warsztat niesamowicie rozległy temat: świadomość. Cały zbiór, który zdaje się być połączonym tylko przez realia (i to bardzo powierzchownie), jest w istocie dziełem niesamowicie kompleksowym – pisarz konsekwentnie w każdym kolejnym opowiadaniu porusza temat świadomości i podświadomości, dzieląc się z czytelnikiem wiedzą z zakresu psychologii i filozofii. Warto wspomnieć, że autor wspiera się także ciekawą wizją przyszłości, która pozwala spojrzeć na temat bardziej kompleksowo.

Jedynym tekstem, który jakoś dziwnie nie pasuje mi do koncepcji, jest Żywa woda. Nie oznacza to jednak, że opowiadanie jest słabe; wręcz przeciwnie: pachnący pastiszem horror jest doskonałą odskocznią od fantastycznonaukowej podstawy. Ale nie liczcie na to, że Lewandowski zdecydował się całkowicie pozbawić nas zabaw ze świadomością – tytuł wcale nie jest przypadkowy.

Jeśli już mowa o tym, co wyróżnia w zbiorze, warto wspomnieć o serii tekstów dotyczących Łucji/Luśki. Wszystkie miniatury oparte są na całkiem zgrabnym pomyśle, ale przyznam, iż mnie zmęczyły – rzadko kiedy potrafią mnie zaciekawić teksty praktycznie wyprane z fabuły, będące tylko i wyłącznie nośnikami pewnych koncepcji. Co prawda dopełniają zbiór jako swoisty rodzaj komentarza do każdego kolejnego opowiadania, ale mimo wszystko potrafią znudzić.

Wszystkie pozostałe teksty to doskonały przykład idealnie wykonanej pracy: są tak równe, że nie potrafiłbym wskazać najlepszego. Wzruszenia, które wywołuje Tabularezka, nie sposób zestawić z niepokojem spowodowanym lekturą Animisty, a przerażającego Zgonu ekstremalnego nie byłbym w stanie porównać z przesyconym klimatem Prawem serii. Wszystkie teksty łączą dwie sprawy: wspomniany już temat i – co najważniejsze – doskonała jakość. Zaakcentowałem uczucia, jakie wywołują; dodam jeszcze, że każde uzupełniane jest przez przemyślenia, konkluzje, idee. Warto zaznaczyć również to, że opowiadania opierają się na niesamowicie intrygujących pomysłach, które pisarz mocno eksploatuje – w zbiorze przeważają teksty zbliżone budową do noweli, raczej pozbawione wątków pobocznych.

Należy dodać, że do opowiadań takiego typu styl Lewandowskiego jest idealnie dopasowany. Pisarz doskonale panuje nad tempem poszczególnych tekstów, dzięki czemu czytelnik może przeżywać zarówno emocje spowodowane przez pędzącą akcję, jak i przez chwilę zatrzymać się przy ciekawszej myśli. Nie ma się co dziwić, w końcu autor ma za sobą sporo tekstów, a doskonałym Mostem nad Otchłanią już dawno udowodnił, że łączenie interesującej fabuły i warstwy filozoficznej przychodzi mu bez problemu.

Jedyną wadą, jaką obarczone są Legendy cyberkatakumb, jest słabsze opowiadanie finałowe. Ciepły happy end idealnie pasuje do literackich miniaturek o Luśce, ale niekoniecznie do pozostałych, poważnych opowiadań. Powołanie Besta to w mojej opinii najsłabszy punkt antologii – spodziewałem się finału wywołującego spore emocje, które będzie podsumowaniem literackiej wędrówki, dostałem natomiast lekko zakręconą powiastkę. Szkoda

Legendy cyberkatakumb to jedna z najlepszych antologii, jakie ostatnio czytałem. Jeśli nie znacie Konrada Lewandowskiego, macie okazje zapoznać się z krótkim streszczeniem jego doskonałego dorobku, który od lat trzyma stały, naprawdę wysoki poziom.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
9.0
Ocena recenzenta
6.67
Ocena użytkowników
Średnia z 3 głosów
-
Twoja ocena
Tytuł: Legendy cyberkatakumb
Autor: Konrad T. Lewandowski
Autor okładki: Małgorzata Maj
Wydawca: Fantasmagoricon
Miejsce wydania: Warszawa
Data wydania: 3 września 2009
Liczba stron: 320
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Format: 125 x 190 mm
Seria wydawnicza: Odmienne Stany Fantastyki
ISBN-13: 978-83-925540-2-8
Cena: 28,50 zł



Czytaj również

Ksin na Bagnach Czasu
Potwór u władzy
- recenzja
Ksin koczownik
W stepie szerokim...
- recenzja
Różanooka
W zastępstwie Ksina
- recenzja

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.