» Recenzje » Lecą wieloryby

Lecą wieloryby


wersja do druku

Jon w Krainie Czarów

Redakcja: Bartłomiej 'baczko' Łopatka

Lecą wieloryby
W swojej trzeciej powieści Aleksander Kościów zabiera czytelnika w podróż do niezwykłej krainy, w której zawieszeniu ulegają nie tylko niektóre prawa fizyki, ale czasami także logika. Lecą wieloryby to zapis drogi głównego bohatera, Jona, przez świat jego własnego umysłu, w którym wątpliwości i lęki młodzieńca przybierają materialną formę. Musi sobie udowodnić, że mimo win wciąż godzien jest miłości Mai, a także zadać sobie pytanie, czy sam wciąż ją kocha.

Co może wydać się ciekawe, największą wadą książki są te elementy, które wyróżniają ją spośród wielu innych historii obyczajowo-miłosnych. Najlepszy jest wstęp, gdzie Kościów opisuje więź łączącą Maję i Jona. Znają się niemal całe życie, rozumieją bez słów, a wspólna przyszłość jest dla nich czymś tak naturalnym, jak oddychanie. Snują plany na dalsze życie, jakby rozmawiali o pogodzie, a ich wiara w siebie nawzajem, w niezmienność uczuć jest zdumiewająca i poruszająca. W tej części narracja, z jej afabularnością, skakaniem z wątku na wątek i przeplataniem ze sobą wydarzeń z różnych etapów życia Jona, także z przyszłości, przywodzi na myśl Salmana Rushdiego. Protagonista jest tak pewny siebie i tego, co czuje do Mai, że rozstanie z ukochaną (wybrali uczelnie w różnych miastach) przyjmuje nie jako wyzwanie dla ich związku, ale coś tak błahego, że nawet przez chwilę nie budzi w nim niepokoju.

Nagle jednak wszystko wywraca się do góry nogami. Historia trochę wyobcowanego, ceniącego samotność, ale i niesamowicie przenikliwego młodego mężczyzny zamienia się w wyprawę Alicji do Krainy Czarów. Jon trafia do Peronii, w której ludzie polują na dzikie pociągi, a jak okiem sięgnąć ciągną się nieskończone linie szyn. Tam dowiaduje się, że każdy ma przyporządkowany tajemniczy znaczek, a w okolicy grasuje Dókxs i jego bestia, Horda, którzy zainteresowani się młodym przybyszem. To jednak dopiero początek. Dostaje przydział żarówek, które koniecznie trzeba odebrać, potem spotyka tajemniczą staruszkę, która wręcza mu pudełko z bezami, trafia na dziwnych Spokojnych w ohydnych koszulach i lekko zakręconą Iri, uciekającą przed nieustannym jedzeniem lodów oraz piciem cappuccino. Krótko mówiąc, fabuła przypomina połączenie snu z narkotykowym odurzeniem. Jest zaskakująca, ale tylko dlatego, że kolejne zwroty akcji najczęściej przeczą prawom logiki. Trudno doszukać się tutaj magii i baśniowości, o której mowa na czwartej stronie okładki.

Nie zmienia to faktu, że powieść, z całą tą przesadnie zakręconą fabułą, intryguje. Zastanawiające są przede wszystkim motywy, jakimi kierował się Kościów, tworząc historię Jona i Mai. Czy najpierw była Peronia, do której następnie dopisano opowieść o miłości? A może pierwsze było uczucie, a dopiero później powstała kraina snu? Trudno ocenić, ale osobiście miałem wrażenie, że autor potrzebował jakiegoś usprawiedliwienia dla istnienia stworzonego przez siebie świata, czegoś, co nie pozwoliłoby nam traktować go do końca serio. Cały ten wstęp, opis studenckiego życia, a także zakończenie są jak puszczanie oka do czytelnika, zapewniania go, że to wszystko tylko taka bajeczka.

Mimo to Lecą wieloryby zapadają w pamięć, żyją w czytelniku na długo po przewróceniu ostatniej strony. Nie są to jednak wspomnienia przygód w Peronii czy brawurowej ucieczki przez Spokojnymi, ale opisy naszej rzeczywistości, te z samego początku książki, gdzie świat widzimy oczami Jona, przez pryzmat jego więzi z Mają. Te otwierające powieść kilkadziesiąt stron w pełni przekonało mnie, że na kolejny tekst Kościowa warto czekać. Oby tylko następnym razem twardo stąpał po ziemi, bo bujanie w obłokach mu nie służy.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
7.0
Ocena recenzenta
7
Ocena użytkowników
Średnia z 1 głosów
-
Twoja ocena
Tytuł: Lecą wieloryby
Autor: Aleksander Kościów
Wydawca: Znak
Miejsce wydania: Warszawa
Data wydania: 6 września 2010
Liczba stron: 264
Format: 136 × 205 mm
ISBN-13: 978-83-240-1414-9
Cena: 32,90 zł

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.