Kamienna Ćma - Paweł Matuszek
Czytelnik czasem napotyka na swej drodze książkę niezwykłą. Tak odmienną od jego zwyczajnych lektur, że samo jej czytanie sprawia dziwną przyjemność, zmienia sposób percepcji, zmusza do intelektualnych zapasów z autorem, rozpatrywania możliwych interpretacji oraz wniosków. Jedną z takich pozycji jest debiutancka powieść Pawła Matuszka – Kamienna Ćma.
To opowieść o Beddeosie mieszkającym z robotem Tyfonem w samotnej wieży – człowieku, który nie pamięta nic ze swojej przeszłości – którego odwiedzają istoty rozmaitych, nieludzkich ras, by uzupełnić wodę oraz uzyskać glejt przejścia przez wyludnione cesarstwo.
Już na samym początku u czytelnika pojawia się dezorientacja – co to za miejsce? Jaka tajemnica dotyczy protagonisty? Co znaczą aluzje i niedomówienia w wypowiedziach postaci? Dlaczego zasady panujące w tym świecie są tak niejasne, a rasy tak dziwne? Matuszek nie próbuje niczego wyjaśniać, wręcz przeciwnie – tworzy kolejne łamigłówki, piętrzy kolejne wyzwania przed szukającym prawdy o samym sobie i o świecie bohaterem oraz czytelnikiem. Tworzy drugie i trzecie dno opowieści, w której nic nie jest takie, jak się wydaje, a wszyscy zdają się uczestniczyć w wielkiej mistyfikacji, grze. Budowa fabuły przypomina nieco Incepcję, w której także wiadomo tyle, ile obserwator jest w stanie zauważyć.
Pisarz kontynuuje kluczenie w powieści, Beddeos przebija się przez kolejne warstwy otaczającej go rzeczywistości, ciągle nie otrzymując jasnej odpowiedzi na pytanie o jego tożsamość oraz realność otaczającego go świata. To literacka dekonstrukcja powieści inicjacyjnej – bohater, zamiast poznawać siebie poprzez otoczenie, neguje rzeczywistość, by dotrzeć do jądra swojej osobowości.
Niezwykle ważna jest warstwa typograficzna Kamiennej Ćmy. Wypowiedzi kilku bohaterów zapisuje się w odmienny sposób – różnią się czcionką, wielkością liter, (nie)obecnością znaków przestankowych, czy tym, od której strony są pisane. To również powieść napisana według idei Lopterus Press (więcej informacji tutaj w drugim poście) – jej centralnym i jednym z najważniejszych elementów jest zamieszczona w środku ilustrowana bajka, której zrozumienie jest kluczem do interpretacji całej powieści.
Powieściowy debiut Pawła Matuszka okazał się niesamowity – to jedna z najlepszych polskich książek ostatnich lat. Jej nietypowość, intertekstualność oraz wieloznaczność kojarzą się choćby z utworami Le Guin, a wyrafinowana forma Kamiennej Ćmy idealnie współgra z eleganckim językiem książki. To ewenement na naszym rynku wydawniczym, godny polecenia czytelnikom szukającym intelektualnego wyzwania.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
To opowieść o Beddeosie mieszkającym z robotem Tyfonem w samotnej wieży – człowieku, który nie pamięta nic ze swojej przeszłości – którego odwiedzają istoty rozmaitych, nieludzkich ras, by uzupełnić wodę oraz uzyskać glejt przejścia przez wyludnione cesarstwo.
Już na samym początku u czytelnika pojawia się dezorientacja – co to za miejsce? Jaka tajemnica dotyczy protagonisty? Co znaczą aluzje i niedomówienia w wypowiedziach postaci? Dlaczego zasady panujące w tym świecie są tak niejasne, a rasy tak dziwne? Matuszek nie próbuje niczego wyjaśniać, wręcz przeciwnie – tworzy kolejne łamigłówki, piętrzy kolejne wyzwania przed szukającym prawdy o samym sobie i o świecie bohaterem oraz czytelnikiem. Tworzy drugie i trzecie dno opowieści, w której nic nie jest takie, jak się wydaje, a wszyscy zdają się uczestniczyć w wielkiej mistyfikacji, grze. Budowa fabuły przypomina nieco Incepcję, w której także wiadomo tyle, ile obserwator jest w stanie zauważyć.
Pisarz kontynuuje kluczenie w powieści, Beddeos przebija się przez kolejne warstwy otaczającej go rzeczywistości, ciągle nie otrzymując jasnej odpowiedzi na pytanie o jego tożsamość oraz realność otaczającego go świata. To literacka dekonstrukcja powieści inicjacyjnej – bohater, zamiast poznawać siebie poprzez otoczenie, neguje rzeczywistość, by dotrzeć do jądra swojej osobowości.
Niezwykle ważna jest warstwa typograficzna Kamiennej Ćmy. Wypowiedzi kilku bohaterów zapisuje się w odmienny sposób – różnią się czcionką, wielkością liter, (nie)obecnością znaków przestankowych, czy tym, od której strony są pisane. To również powieść napisana według idei Lopterus Press (więcej informacji tutaj w drugim poście) – jej centralnym i jednym z najważniejszych elementów jest zamieszczona w środku ilustrowana bajka, której zrozumienie jest kluczem do interpretacji całej powieści.
Powieściowy debiut Pawła Matuszka okazał się niesamowity – to jedna z najlepszych polskich książek ostatnich lat. Jej nietypowość, intertekstualność oraz wieloznaczność kojarzą się choćby z utworami Le Guin, a wyrafinowana forma Kamiennej Ćmy idealnie współgra z eleganckim językiem książki. To ewenement na naszym rynku wydawniczym, godny polecenia czytelnikom szukającym intelektualnego wyzwania.
Mają na liście życzeń: 5
Mają w kolekcji: 11
Obecnie czytają: 0
Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Mają w kolekcji: 11
Obecnie czytają: 0
Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Tytuł: Kamienna Ćma
Autor: Paweł Matuszek
Wydawca: MAG
Miejsce wydania: Warszawa
Data wydania: 8 lipca 2011
Liczba stron: 208
Oprawa: twarda
Format: 135x202 mm
ISBN-13: 978-83-7480-217-8
Cena: 30 zł
Autor: Paweł Matuszek
Wydawca: MAG
Miejsce wydania: Warszawa
Data wydania: 8 lipca 2011
Liczba stron: 208
Oprawa: twarda
Format: 135x202 mm
ISBN-13: 978-83-7480-217-8
Cena: 30 zł
Tagi:
Kamienna Ćma | Paweł Matuszek