» Recenzje » Genezis - Bernard Beckett

Genezis - Bernard Beckett


wersja do druku
Genezis - Bernard Beckett
Anaksymandra staje przed najważniejszym egzaminem swojego życia. Następne cztery godziny przesądzą o jej dalszych losach: jeśli przekona panów Akademii do tego, że powinna zostać przyjęta do ich grona, stanie się jednym z doradców władców całego cywilizowanego świata. W przeciwnym wypadku trzy lata nauki pójdą w las. Anaksymandra na szczęście znalazła temat, który niesamowicie przypadł jej do gustu i którego analiza nie sprawia jej żadnych problemów: życie Adam Forde’a, jednego z najsłynniejszych buntowników w ludzkiej historii. Protagonistka nie zdaje sobie nawet sprawy z tego, że bardzo mało wie o tym tajemniczym człowieku i nie może spodziewać się, jak wiele nowych prawd pozna.

Na początku lektury zostałem niezwykle zaskoczony przez formę, jaką wybrał Bernard Beckett. Genezis trudno nawet jednoznacznie nazwać powieścią – tekst ma dużo więcej wspólnego z dramatem. Niezwykle ważną rolę w nim odgrywa dialog, który Anaksymandra prawie nieustannie toczy z testującymi ją członkami Akademii. Gdyby nie liczne retrospekcje i rozbudowane fragmenty poświęcone refleksjom wewnętrznym naszej bohaterki, można by się pokusić o potraktowanie Genezis jako dramat.

Kiedy mija pierwszy szok, wywołany interesującą formą, w powieści pojawiają się wątki, które odgrywają w Genezis kluczowe role. Szybko zorientowałem się, że to opowieść nie o Adamie-buntowniku, tylko o Adamie-filozofie; Beckett stworzył paradoksalny amalgamat utopii z antyutopią, jednocześnie sięgając głęboko do tradycji platońskich; można pokusić się o stwierdzenie, że pisarz próbował zreinterpretować dorobek wielkiego Greka w odniesieniu do najnowszych osiągnięć nauki i tego, co może przynieść przyszłość. Genezis to tekst krótki (jakieś dwie, dwie i pół godziny lektury), ale wielość poruszanych przez Becketta tematów oszałamia: od refleksji nad tym, czym jest świadomość, przez dialog człowieka z maszyną (Sztuczną Inteligencją), aż do próby zdefiniowania społeczeństwa idealnego (i natychmiastowego tej definicji obalenia). Uważam się za fana długich tekstów, lubię grube powieści, które do cna wyczerpują temat, ale Genezis udowodniło mi, że wcale nie trzeba pochylać się nad każdym problemem przez setki stron – celne ujęcie pewnych idei sprawiło, że naprawdę do mnie przemówiły. Beckett po mistrzowsku łączy bogatą treść z oszczędną formą – stosunek jednej do drugiej sprawia, że można pochłonąć tekst błyskawicznie, jednocześnie nasiąkając ideami autora.

Nie wspomniałem jeszcze o fabule, a to byłoby ogromnym błędem: Genezis nie tylko uczy (czy raczej: zmusza do refleksji), ale też bawi, porusza. Samo założenie, że czytelnik ma być świadkiem zwykłego egzaminu może wydawać się nudne – cóż ciekawego mogłoby się stać na jakimś błahym zaliczeniu? A jednak – dzieje się sporo. Pojawiają się retrospekcje dotyczące zarówno życia Anaksymandry, jak i egzystencji Adama. Akcja nie pędzi w jakimś szalonym tempie, ale w końcówce zdecydowanie nabiera rumieńców. Zresztą przy epilogu warto pochylić się na dłużej – to naprawdę potężne fabularne uderzenie, którego absolutnie się nie spodziewałem. Beckett zrobił to, co bardzo cenię u twórców długich opowiadań (czy mikropowieści): stworzył tekst głęboki, rozwijany spokojnie i niosący poważne treści, ale zakończony dynamicznie, co sprawia, że zapada bardzo głęboko w pamięć. To kolejny olbrzymi plus utworu.

Do Genezis zabierałem się bez większego entuzjazmu – byłem znudzony, książkę wziąłem do rąk tylko dlatego, że dłużył mi się kolejny zimowy wieczór. Jakież było moje zdziwienie, gdy oderwałem się od niej dopiero po ostatniej stronie! Nie wyobrażam sobie żadnego fana science fiction, który mógłby wzgardzić tak doskonałym tekstem. Ja sam jestem urzeczony – a po tak niezwykłym zakończeniu, zapewne jeszcze długo pozostanę.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
10.0
Ocena recenzenta
8.91
Ocena użytkowników
Średnia z 11 głosów
-
Twoja ocena
Tytuł: Genezis (Genesis)
Autor: Bernard Beckett
Wydawca: Zysk i S-ka
Miejsce wydania: Warszawa
Data wydania: 1 lutego 2011
Liczba stron: 216
Oprawa: miękka
Format: 135x205 mm
Cena: 29,90 zł



Czytaj również

Komentarze


Dawidek
   
Ocena:
0
Akademii do tego że powinna zostać przyjęta do ich grona, stanie się jednym z doradców władców całego cywilizowanego świata.

Czegoś brakuje ;)
-
Niezwykle ważną rolę w nim odgrywa dialog...

Ładniej: Niezwykle ważną rolę odgrywa w nim dialog...
-
Do Genezis zabierałem się bez większego entuzjazmu...

Jeżeli w całym tekście tytuł jest pogrubiony, to tutaj też proponowałbym go podsmarować ;)
07-02-2011 20:47
baczko
   
Ocena:
0
@ Dawidek

Pierwsze - jak zaczniesz czytać zdanie od początku, a nie wycięte, to wszystko jest w porządku :)

Drugie - kwestia gustu.

Tytuł poprawiony.
07-02-2011 20:58
Dawidek
   
Ocena:
0
(1) Chodziło mi o przecinek ;)
07-02-2011 21:04
baczko
   
Ocena:
0
O, nie zauważyłem - poprawione.
07-02-2011 21:14
~Kadah

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Dobra recenzja, zgadzam się w całości. Też nie miałam jakichś wielkich oczekiwań względem tej książki, i też odłożyłam ją dopiero po ostatniej stronie, z wypiekami na twarzy.
07-03-2012 11:35

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.