» Recenzje » Gamedec: Sprzedawcy lokomotyw - Marcin Przybyłek

Gamedec: Sprzedawcy lokomotyw - Marcin Przybyłek


wersja do druku

"Gierczana" przyszłość świata

Redakcja: Grzegorz 'Thoron' Tusznio

Gamedec: Sprzedawcy lokomotyw - Marcin Przybyłek
Gamedec: Sprzedawcy lokomotyw to kontynuacja przygód "gierczanego" detektywa, Torkila Aymora, którego poznaliśmy w zbiorze opowiadań Gamedec: Granica rzeczywistości. Tym razem mamy do czynienia nie z opowiadaniami, lecz z powieścią. Przyznam, że krótka forma miała swój urok, jednak z drugiej strony byłem niezwykle ciekawy, jak Przybyłek poradzi sobie w konstrukcji dłuższego tekstu. Zarówno środowisko graczy komputerowych, jak i fantastów (głównie fani cyberpunku) czekało na tę książkę z utęsknieniem. Czy autorowi udało się zachować niepowtarzalną atmosferę pierwowzoru?

Autor rzuca nas od razu na głęboką wodę. Tym razem gamedek rozpoczyna walkę z ogromnymi korporacjami oraz apokaliptyczną Bestią. Brzmi groźnie i tak rzeczywiście jest. Jak głosi hasło reklamowe umieszczone na tylnej okładce: "To najdłuższy i najbardziej niebezpieczny epizod w karierze Torkila". Trudno się z tym nie zgodzić, gdyż Sprzedawcy lokomotyw są znacznie dojrzalsi niż Granica rzeczywistości i można wręcz odnieść wrażenie, że mroczniejsze od swej poprzedniczki.

Z początku czytelnik może poczuć się przytłoczony ilością nazw własnych, jednak na końcu książki znajduje się słowniczek, który jest niezwykle pomocny w rozszyfrowaniu ich. Z drugiej jednak strony, po przeczytaniu kilku stron nie powinno być problemów z odgadnięciem niektórych pojęć. Drażni tylko początek, który jest niezwykle zagmatwany i podczas którego ciężko się połapać w poszczególnych wydarzeniach. Miało być mocne uderzenie, a wyszła nieco niestrawna papka. Jednak im dalej tym lepiej - po kilkudziesięciu stronach akcja nieco zwalnia i czytelnik może odnieść wrażenie, że autor wychodzi na prostą drogę.

Ciekawa jest sama konstrukcja książki. Narracja pierwszoosobowa przerywana jest przez swego rodzaju "reklamy", które ukazują realia tamtejszego świata. Z początku wydają się one dość mocno irytujące, jednak okazuje się, że każda taka krótka anegdotka ma jakieś ukryte dno, zmuszające czytelnika do refleksji. Naprawdę ciekawa sprawa i kto wie - może doczekamy się wydania tych przerywników w osobnej formie na oficjalnej stronie Gamedeca?

Wspomniałem wcześniej, że książka sprawia wrażenie mroczniejszej. Paradoksalnie, jest także dużo humoru. Torkil potrafi rozbawić czytelnika, głównie za sprawą swego cynicznego podejścia do świata i jakże celnych komentarzy. Oprócz tego, główny bohater to swoisty "don juan", dla którego kobiety liczą się najbardziej. Możnaby się przyczepić do tego, że postać gamedeka jest pod tym względem przesadzona, jednak z drugiej strony - należy zachować odrobinę dystansu do stosunków damsko-męskich w powieści, co tu nie mówić, akcji.

Fani gier komputerowych odnajdą mnóstwo swoistych smaczków związanych z tą dziedziną rozrywki. Przybyłek w sposób niezwykle zgrabny przenosi na karty książki odczucia i emocje towarzyszące graczom komputerowym. Trudno się temu dziwić, gdyż sam jest wielkim pasjonatem i fanem gier pecetowych. Stąd też liczne odwołania i nawiązania, które zostaną wyłapane przez co bardziej spostrzegawczych czytelników.

Po nieco ciężkim początku miałem pewne obawy co do Sprzedawcy lokomotyw. Niepotrzebnie jednak. Dalsze przygody Torkila są niezwykle interesujące i znacznie bardziej rozbudowane, a co za tym idzie - ciekawsze niż poprzednie. Z ogromną niecierpliwością czekam na kolejny tom, gdyż zakończenie drugiej części na pewno spędzi sen z powiek niejednemu czytelnikowi. Jak najbardziej polecam.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
7.5
Ocena recenzenta
7.83
Ocena użytkowników
Średnia z 6 głosów
-
Twoja ocena
Tytuł: Gamedec. Sprzedawcy lokomotyw
Cykl: Gamedec
Tom: 2
Autor: Marcin Przybyłek
Wydawca: superNOWA
Miejsce wydania: Warszawa
Data wydania: marzec 2006
Liczba stron: 400
Oprawa: miękka
Format: 120 x 195 mm
ISBN-10: 83-7054-179-8
Cena: 27,50 zł



Czytaj również

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.