» Recenzje » Feast of Souls - C.S. Friedman

Feast of Souls - C.S. Friedman


wersja do druku

Friedman strikes back

Redakcja: lemon

Feast of Souls - C.S. Friedman
Celia S. Friedman w Polsce znana jest dzięki świetnej Trylogii Zimnego Ognia, która była mariażem science fiction oraz fantasy z odrobiną teologii. Na Zachodzie sporą popularność zdobyła The Magister Trilogy – jej pierwszy tom, Feast of Souls, wydawnictwo Proszyński i S-ka wyda w kwietniu, ja natomiast postanowiłem zapoznać się z oryginałem.

Jest to opowieść o świecie, w którym korzystanie z magii zużywa energię życiową – własną (w przypadku wiedźm) lub innych ludzi (czarodzieje, tytułowi Magistrowie). Taki podział sprawia, że ci drudzy są niemal wszechmocni i wieczni – czerpiąc z sił innych, mogą żyć bardzo długo i czynić dowolne cuda. Ustalili własne prawo, czują się oddzielnym gatunkiem i traktują zwykłych śmiertelników w najlepszym wypadku jako nic niewarte istoty zapewniające im szczątkową rozrywkę. W ten dość uporządkowany układ wplątuje się Kamala, posiadająca niezwykłe umiejętności nastoletnia dziewczyna, której pojawienie się może zaburzyć ów ład, oraz potężny książę Andovan, który jest zbyt uparty, by umrzeć.

Friedman po raz kolejny buduje niesztampowy i spójny świat z ciekawym oraz klarownym systemem magii. Brak tutaj spektakularnych kul ognia oraz czarodziejów jednym ruchem ręki niszczących całe miasta – użytkownicy mocy są świadomi jej ceny i nie szastają nią na darmo. Wielokrotnie w powieści przewijają się opinie na temat kosztów i możliwych konsekwencji lekkomyślnego czarowania.

Feast of Souls to także znakomicie wykreowane postacie. Kamala, przechodząca największe przemiany w powieści, zmienia się z naiwnego i bezbronnego dziecka w silną kobietę – retrospekcje oraz wspomnienia z jej dzieciństwa nadają bohaterce dodatkowej głębi. Andovan, cierpiący na nieuleczalną chorobę, w desperacki sposób szuka sprawcy swojego obecnego stanu, wplątując się w machinacje czarodziejów. Jego matka, królowa Gwynofar, pochodząca z legendarnego północnego rodu Obrońców (Protectors – skojarzenia z Martinowską Nocną Strażą częściowo trafne) jest najbardziej tragiczną postacią powieści –rozdarta pomiędzy lojalnością do swojego króla, miłością do własnych dzieci i dziedzictwem rodu, musi podjąć bardzo trudne decyzje. Osobną kategorią postaci są tytułowi Magistrowie, ponieważ z racji swojej potęgi i żywotności większość tych dramatów jest dla nich czymś mało istotnym – Friedman koncentruje się w ich przypadku na pokazaniu, jak może wyglądać świat i problemy zwykłych ludzi z perspektywy kogoś nieśmiertelnego (częściowo podobnie przedstawiony był Gerald Tarrant w Trylogii Zimnego Ognia).

To narracja sprawia, że można w pełni docenić kreacje bohaterów. Friedman opowiada historię z perspektyw kilkunastu postaci, każda z nich posiada inny zasób wiedzy oraz doświadczeń, więc sposób przekazu (styl jakim referują wydarzenia – ciekaw jestem, czy tłumaczowi uda się ten efekt zachować) i nacisk na poszczególne elementy fabuły zmieniają się, co pozwala objąć całość szerszym spojrzeniem.

Feast of Souls to świetne otwarcie trylogii. Autorka zdołała połączyć intrygujące postacie z wciągającą, pełną wątków pobocznych fabułą (poza nieco irytującym epilogiem) oraz przemyślanym, nietypowym systemem magii. Jednocześnie powieść jest pełna akcji, więc czyta się ją bardzo szybko. To jedno z ciekawszych fantasy ostatnich lat, które, chyba niesłusznie, pozostało w cieniu publikacji innych autorów.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
9.0
Ocena recenzenta
9.25
Ocena użytkowników
Średnia z 2 głosów
-
Twoja ocena
Tytuł: Feast of Souls
Cykl: The Magister Trilogy
Tom: 1
Autor: C.S. Friedman
Wydawca: DAW
Data wydania: 5 lutego 2008
Liczba stron: 576
Oprawa: miękka
Format: 174x107 mm
ISBN-13: 978-0756404635
Cena: 9,99$



Czytaj również

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.