» Czarny Horyzont

Czarny Horyzont

Dodał: Marcin 'malakh' Zwierzchowski

Czarny Horyzont
7.88
Ocena użytkowników
Średnia z 20 głosów
-
Twoja ocena
Tytuł: Czarny Horyzont
Autor: Tomasz Kołodziejczak
Wydawca: Fabryka Słów
Miejsce wydania: Lublin
Data wydania: 20 sierpnia 2010
Liczba stron: 280
Oprawa: miękka
Format: 125 x 195 mm
Seria wydawnicza: Asy polskiej fantastyki
ISBN-13: 978-83-7574-274-9
Cena: 31,90 zł

Czas Gehenny. Europa jest trupem. Świat dogorywa.

Szukaliśmy życia w Kosmosie. Zagłada przyszła z innego wymiaru.

Barlogów i jegrów nie wolno się bać. Czerpią siłę ze strachu przeciwnika. Są mistrzami w pogoni za ofiarą. Nie walczymy z nimi jako emisariusze Dobra. Nie jesteśmy jakoś szczególnie dobrzy. Ale oni na pewno są źli. Zatem walczymy z nimi jako emisariusze normalności. Obrońcy ludzi, którzy chcą żyć w pokoju. Jak Ci nasi przodkowie, którzy stawali przeciwko Leninowi, albo Hitlerowi. Nie byli aniołami, a ich Polska nie była rajem. Lecz to nie znaczy, że zasłużyli na piekło jakie im zgotowano.

Walczymy bo nie mamy innego wyboru. I żeby Polska nie zginęła…

Pamiętaj o tym zabijając jegrów!
Tagi: Czarny Horyzont | Tomasz Kołodziejczak


Czytaj również

Czarny Horyzont
- recenzja
Wywiad z Tomaszem Kołodziejczakiem
Jestem tradycjonalistą
Czerwona Mgła - Tomasz Kołodziejczak
Z karabinem i magią na balrogi
- recenzja
Kajko i Kokosz – Złota Kolekcja. Tom 3
W wojach Mirmiła nadzieja
- recenzja
Skaza na niebie
Światotwórcze popisy
- recenzja

Komentarze


~mrbluesky

Użytkownik niezarejestrowany
    Cienizna
Ocena:
+1
Lubię fantastykę, lubię polską fantastykę, ale najnowsza książka Kołodziejczaka nie przypadła mi do gustu. Postacie papierowe, właściwie nie wzbudzają u czytelnika żadnych emocji. Świat rzeczywiście postapokaliptyczny, okrutny, straszny, ale też pozostawił mnie obojętnym. Główny bohater otrzymuje misję, fakt że sposób przekazania rozkazów bardzo zabawny. Wyrusza, kryje się trochę po lasach i tyle. No dobra jest zakończenie, ale również ono jakieś takie pośne, bez smaku. U tego autora wrogowie często bywają odczłowieczeni, obcy (np. Dominium solarne), ale to znowu powoduje nudę. Balrogowie i ich ludzcy słudzy jegrzy są okrutni i diaboliczni, a poza tym diaboliczni i okrutni ;-) Ogólnie odradzam
24-10-2010 00:19
HansMateusz
    Tobie sobie
Ocena:
0
Ta książka była dla mnie pierwszą stycznością z fantastyką. Powiem debiut był średni ,okładka jest wręcz fantastyczna ,ale na tym kończą się znaczące plusy tej książki.
Otrzymałem ją niedawno ,bo 6 grudnia i dzisiaj skończyłem. Główny bohater Kajetan Kłobudzki królewski geograf ,który przemierza tereny kontrolowane przez barłogów. To tyle ,spodziewałem się odwiecznej walki dobra ze złem w patriotycznym wydaniu w ,której zwycięża w końcu dobro. Lecz mocno się zawiodłem. Osobiście wolałbym ,aby książka była dłuższa i bardziej rozwinięta. Po Epilogu czułem pewien nie dosyt ,ponieważ nie dowiedziałem się niczego nowego ,czego nie było poprzednich rozdziałach.A motyw Niemca z dużym penisem jakoś nie pasował mi do książki. Wojna jest przedstawiona w sposób okrutny ,prawie ,że prawdziwy.
08-12-2010 20:32

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.