» KGF » Recenzje » Crystalicum. Znany Wszechświat - Tomasz Z. Majkowski

Crystalicum. Znany Wszechświat - Tomasz Z. Majkowski

Crystalicum. Znany Wszechświat - Tomasz Z. Majkowski
Crystalicum. Znany Wszechświat to debiut literacki Tomasza Z. Majkowskiego, a zarazem pierwsza książka wydana przez Wydawnictwo Imperium, zajmujące się do tej pory grami fabularnymi, karcianymi i planszowymi. Także i ten produkt związany jest bezpośrednio z systemem RPG – akcja dzieje się w Znanym Wszechświecie – uniwersum zapowiadanej gry Crystalicum.

Przygodowa powieść ma przed sobą trudne zadanie – nie tylko powinna bawić i dostarczać rozrywki, ale też zachęcić czytelnika do własnej wizyty w przedstawianym świecie. Oczywiście za sprawą gry fabularnej.

Znany Wszechświat poznajemy oczyma Marco di Mirandeo, a książka napisana jest w formie pamiętnika tego młodego szlachcica. Los nie szczędzi mu okazji do wędrówek i dzięki temu czytelnik przyjrzy się bliżej planetom tworzącym świat oraz pozna najbardziej charakterystyczne z ras je zamieszkujących.

Między planetami bohaterowie podróżują statkami. Nie, nie takimi kosmicznymi. Ich statki przypominają galeony, wielkie łodzie, z masztami i żaglami, które dzięki specjalnej konstrukcji przechwytują energię i ładują Kryształ – najcenniejszy surowiec Znanego Wszechświata, umożliwiający m.in. międzygwiezdne podróże.

Drugą cenną kopaliną jest nadmetal. Z niego kuje się broń, której używać mogą nieliczni. To ona sama wybiera, komu będzie służyć, a w dodatku rozwija się wraz z wojownikiem. Mamy więc miecze dorównujące wielkością człowiekowi, a rycerze posługują się nimi tak sprawnie, jak bohaterowie z filmowych produkcji z Kraju Kwitnącej Wiśni.

Trzeba przyznać, że osoby odpowiedzialne za wymyślenie świata (bo uniwersum wymyślali twórcy gry fabularnej, nie tylko autor powieści) wykonały swą wyobraźnią niesamowitą pracę. Krainy są bogate, szczegółowo opisane. Poznajemy podstawowe informacje o planetach: ich geografię, historię, kulturę oraz panujące zwyczaje. Pomysły są oryginalne i, co trzeba przyznać, nie pozbawione pewnego polotu, co dobrze wróży grze fabularnej Crystalicum.

Wracając zaś do samych przygód Marco muszę stwierdzić, że srodze się zawiodłem. Otóż, szanowny czytelniku, czy spotkałeś się kiedyś z awanturniczą powieścią przygodową pozbawioną choćby jednego dialogu? Nie? Tak myślałem. Ja również, do czasu zetknięcia się z recenzowaną pozycją. Nie trzeba być teoretykiem literatury by wiedzieć, że dialogi pełnią wiele ważnych funkcji dla opowiadanej historii. Niestety Crystalicum. Znany Wszechświat brutalnie odarto ze słownych dowcipów i gierek, z błyskotliwych rozmów. Bohaterowie bez własnych wypowiadanych słów są płascy, nijacy, po prostu papierowi. Cała plejada postaci w książce Tomasza Majkowskiego to niemowy, bo ich słowa, jak też słowa Marco, są najzwyczajniej w świecie relacjonowane: "(...) Gianersamo kazał mi przyrzec, że będę wystrzegał się ich za wszelką cenę". Tak nie można pisać przygodowej powieści, która ma być żywa i dynamiczna! Zamiast prawdziwych konwersacji otrzymujemy szereg pozbawionych emocji sprawozdań z przebiegu rozmowy oraz jej wyników. Nuda.

Właśnie brak dialogów powoduje, że powieść średnio nadaję się do polecania komukolwiek. Nawet bardzo udana kreacja świata nie jest w stanie zaciekawić na tyle, by czytelnikowi chciało się brnąć przez książkę, która nie jest w stanie go poruszyć. Winni temu są także bohaterowie, którzy mimo interesująco, jak się zdaje, zarysowanych charakterów, nie potrafią ich właściwie ujawnić.

Tej powieści przydałaby się gruntowna modyfikacja, zmiana narracji na trzecioosobową oraz uzupełnienie partii dialogowych. Może wyszłyby z tego dwa, czy nawet trzy tomy powieści, ale przynajmniej nie zmarnowanoby świetnych pomysłów na światy, a i przygody nabrałyby rumieńców.

Samemu wydaniu też można zarzucić kilka niedociągnięć. Drażnią problemy ze składem i próby przenoszenia wyrazów w środku wersów.

Na pociesznie warto dodać, że powieść jest bogato ilustrowana ładnymi, czarno-białymi rysunkami przedstawiającymi bohaterów.

Książkę można by ostatecznie polecić miłośnikom gry fabularnej Crystalicum (jak już zostanie wydana) – niestety spis treści nie ułatwia wyszukiwania informacji o światach, a brak indeksu tylko mnie upewnia, że w podręcznikach do rpg znajdziemy te same informacje, ale zebrane w spójną i usystematyzowaną całość.

Osoby znające już Znany Wszechświat (choćby z licznych konwentowych prelekcji) i będące nim zainteresowane, mogą dodać do oceny jeden punkcik. Uniwersum jest naprawdę mocną stroną powieści, niestety, cała reszta zawodzi, a mnie jest przykro tym bardziej, że od dwóch lat nad biurkiem mam zawieszone logo Crystalicum otrzymane od autora powieści.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
3.5
Ocena recenzenta
4.8
Ocena użytkowników
Średnia z 5 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 5
Obecnie czytają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Tytuł: Crystalicum. Znany Wszechświat
Autor: Tomasz Z. Majkowski
Wydawca: Wydawnictwo Imperium
Miejsce wydania: Kraków
Data wydania: 26 czerwca 2006
Liczba stron: 360
Oprawa: miękka
ISBN-10: 83-924154-6-9
Cena: 29,90 zł



Czytaj również

Ziemiomorze
Alternatywa dla Tolkiena
- recenzja
Inwigilacja luksusowa
Co tam, panie, w polityce?
- recenzja
Inwigilacja
Ta śmieszna polityka...
- recenzja

Komentarze


neishin
    Ekhem
Ocena:
0
Ogólnie - mnie Znany Wszechświat się podobał. Ale DG, jak to mówią.

Niemniej uważam zarzut braku dialogów za mocno chybiony. W końcu to pamiętnik, a w takowych dialogów jest jak na lekarstwo. Taki zamysł artystyczny, forma się tego trzyma.
Oczywiście można narzekać na sam pomysł pamiętnika, ale ja uważam, że nie czyta się tego aż tak źle.
22-08-2006 13:08
~Segnore Eusebio

Użytkownik niezarejestrowany
    khm
Ocena:
0
Pamietniki skonczyly sie na Kill'Em All... a przynajmniej na J.Ch. Pasku.
Pamietnik jako taki nie wyklucza dialogow w formie cytowania. Spojrz prosze na "Rekopis..." Potockiego. Zreszta w trym wypadku braki dialogow tylko poglebiaja uczucie braku akcji.
22-08-2006 14:44
Tarkis
   
Ocena:
0
Przyznam szczerze, ze mi jakos szczegolnie braki dialogow nie przeszkadzaly, ale traktowalem "Znany Wszechswiat" jako opis swiata, a nie ksiazke przygodowa. Pod tym wzgledem ksiazka wypada calkiem fajnie, aczkolwiek moze byc problem z odnalezieniem potrzebnych informacji podczas gry.

Zgadzam sie jednak w kilku kwestiach ze starliftem- postaci jakos szczegolnie mnie nie zainteresowaly i ewentualna kolejna czesc ksiazki kupilbymnie po to by poznac ich dalsze losy, co raczej po to, aby dowiedziec sie kolejnych rzeczy na temat uniwersum Crystalicum.
22-08-2006 15:16
~Szopa

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Mnie generalnie brak dialogów nie przeszkadzał, aczkolwiek lepiej zrobiłoby to książce gdyby pojawiły się tu i ówdzie, chociaż tylko dlatego, by dać czytelnikowi dokładniejszy obraz estetyki rozmowy danych nacji.
Poza tym książkę czyta się dobrze, ale nie jest to dzieło górnolotne, tu i ówdzie przyda się parę poprawek, ale spełnia swą rolę ukazania Znanego Wszechświata.
Poza tym tą książką powinno się leczyć niepoprawnych optymistów:P
22-08-2006 15:45
bidzin
    ;)
Ocena:
0
Mi się podobała książka :P.
Najgorsze były te literówki, lub myślniki wsadzone w połowie wyrazu. Rozumiem jedną, dwie lub trzy takie wpadki, ale kilkanaście to już mogą przerazić.
Brak dialogów nie przeszkadzał mi.
Jeśli chodzi o postacie to autor przedstawił je zbyt sucho. Wiecie, zero jakiś refleksji, przemyśleń itd. I pod tym względem można by się czepić formy pamiętnika.
Ogólnie jakby wyszła kolejna książka, to bym ją kupił, ponieważ chciałbym zobaczyć czy Marco kontynuowałby swój zbeig niefortunnych zdarzeń :P.
22-08-2006 16:28
starlift
    Kwestia pamietnika
Ocena:
0
No teraz czytam Popiol i kurz, pierwszoosobowa narracja, a dialogi bombastyczne. :] Pamietnik nie wyklucza dialogow, jest cale mnostwo ksiazek z narracja w pierwszej osobie, w tym pamietnikow, ktore maja dialogi.

@Tarkis
Ja prawdopodobnie przeczytalbym cos jeszcze z logo Crystalicum, ale najpierw przekartkuje i poszukam dialogow, powaznie. :) I przeczytam pare stron w empiku.

Bo swiat naprawde jest bardzo fajny. Erpegowi tez sie przyjrze. :)

Dzieki za komentarze.
22-08-2006 21:21
Devik Crazystar
   
Ocena:
0
Nie bardzo rozumiem traktowanie tej książki jako powieści. Jakbym wziął opis dowolnego settingu i oceniał go pod kątem tego, jak wypada, jako przygodowa książka akcji. Bzdura na kółkach. To miał być i jest opis świata. Fabularyzowany, ale ciągle opis świata. W podręcznikach do RPG go nie będzie, będzie mechanika. Rozwinięty będzie w podręcznikach dla poszczególnych nacji. I tyle.
23-08-2006 03:08
Ausir
   
Ocena:
0
A ja nie rozumiem traktowania tego jako podręcznika. W końcu książki o Gotreku nie są podręcznikami do Warhammera, a książki o Drizzcie do to nie Forgotten Realms Campaign Setting. Crystalicum to też zresztą gra karciana, a powieści ze świata Magic the Gathering to wciąż powieści. Znam sporo ludzi, którzy lubią powieści ze świata Dragonlance, mimo że nie grali nigdy w D&D. Gdyby nowa edycja podręczników do Dragonlance miała tylko staty, a jako opis świata zalecane byłyby ksiązki Margaret Weiss i Tracy'ego Hickmana (co zresztą nie byłoby pozbawione sensu), nie znaczyłoby to, że nie można recenzować ich jako powieści.

Poza tym, że wprowadza do świata, Znany Wszechświat to również przygodowa powieść fantasy i jako taką zapewne kupi (lub będzie chciało kupić) ją wiele osób, choćby dlatego, że w księgarniach znaleźć ją można właśnie wśród innych powieści. Zobacz choćby:

http://www.merlin.com.pl/frontend/ towar/468910

Gdzie tu masz cokolwiek o RPG?
23-08-2006 03:17
Neurocide
   
Ocena:
0
Ja już wogóle nie czaję o co twórcom Crystalicum chodzi. Wziąść się rozsądnie za jaja i wzorem Trzewika czy powstałego z nikąd Gozoku wydać w końcu grę na którę ludzie napalaja się dobre dwa lata. Albo wziąść zaożyć pismo i wydać jak Kryształy czasu, a nie bawić się w jakąś wątypliwej jakości drobnicę. Kto rozsany wyda kase na tak szpetną okładkę :)
23-08-2006 16:07
Devik Crazystar
   
Ocena:
0
Jak porównujesz to do książek o Drizzcie, to chyba nie masz pojęcia, o czym piszesz. Wymienione przez Ciebie pozycje to powieści, których akcja dzieje się w konkretnym settingu, recenzowana książka to opis settingu. Dostrzegasz różnicę? Ta książka była tworzona, jako opis świata w pierwszej kolejności, w dalszej jako powieść. Rozmijałaby się ze swoim celem, jakby do tego, co jest dodano żywszą akcję i dialogi, które do opisu świata wprowadzałyby zupełnie nic, jedynie dodając stron.
Używajac Twojego przykładu z DL - to jakbym w takiej sytuacji narzekał, że Kużnia Dusz opisuje malutki skrawek settingu i w ogóle jest kiepska, jako opis settingu. Zupełnie olewając fakt, że to jest powieść w pierwszej kolejności.
A że opis w Merlinie taki, a nie inny - książka znajduje się tam w kategorii "dla dzieci i młodzieży". Z tego też będziesz wyciągał jakieś wnioski?
24-08-2006 05:45
starlift
    Re: Devik
Ocena:
0
Ej, ale bez przesady. Ukazalo sie to w takiej a nie innej formie i forma zobowiazuje. Co mnie obchodzi, jak to bylo planowane? Jak ktos planowal Porshe a wyszedl mu traktor to nadal zakup mam traktowac jak woz z innej kategorii? Wydano powiesc, nie album, nie setting, nie opis swiata. Ksiazke kupilem w ksiegarni, stala na tej samej polce co ksiazki do DnD, Sapkowski, Tolkien i Ziemianski. Nie miedzy podrecznikami do DnD. Nie ma statysyk, indeksu, podzialu na krainy, ze wstepem, rozwinieciem i zakonczeniem. Brak podrozdzialow pomagajacych klasyfikujacych Znanego Wszechswiata - to wszystko czyni z tego typowa powiesc, a nie zaden setting, podrecznik czy cos w tym stylu. To zwyczajna ksiazka, bedaca podkladka pod rpg, tak wlasnie jak ksiazki o Drizzcie. Ze ma inna historie powstania? Co za roznica, wazny jest efekt koncowy, a nie poprzednie zamiary wydawnictwa.
24-08-2006 07:29
neishin
    Tak
Ocena:
0
Zgadzam się tutaj ze starliftem - Znany Wszechświat powinno się raczej traktować jako zwykłą książkę, a nie podręcznik.
24-08-2006 11:24
~!

Użytkownik niezarejestrowany
    !!!
Ocena:
0
Co ma forma do wiatraka? Od początku zapowiadano to jako opis świata - i jako opis świata się ukazało. Tym bardziej, wszelkie argumenty na temat braku dialogów są zwyczajnie bzdurą, bo przecież nie po to kupuje się opis świata, żeby czytać dialogi.
30-11-2006 14:59
starlift
    Re:
Ocena:
0
Wydano to jako powieść. Nie opis świata. Tak jest ten produkt promowany, opisywany i sprzedawany. Opisem świata miał być Album, wydano zamiast tego powieść przygodową.
30-11-2006 19:30
~wiarus

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Nie mogę dopatrzeć się w tej książce niczego złego.Czyta się świetnie, ma wartką akcje, a forma pamiętnika w ogóle mi nie przeszkadza.
Znam autora i mam nadzieję że pojawi się kolejna część.trzeba pamiętać że jest to debiut i że będzie już tylko lepiej.
06-06-2007 13:42
~niunie

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
hej:D fajne to przydało sie
01-10-2007 20:13

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.