» Recenzje » Arcydzieła. Najlepsze opowiadania science fiction stulecia

Arcydzieła. Najlepsze opowiadania science fiction stulecia


wersja do druku

Arcydzieła

Redakcja: Grzegorz 'Thoron' Tusznio

Arcydzieła. Najlepsze opowiadania science fiction stulecia
Dzieł Mistrzów się nie ocenia. Podziwia się je w nabożnym skupieniu, rozważając, co stanowi o Dziele i dlaczego właśnie to to, a nie coś innego. Oczywiście, można Dzieło kontestować, uznać, że Dziełem nie jest – bo za brzydkie, za stare, krytycy się nie znają, czytelnicy też nie. Mistrz, przepraszam, autorzyna i chałturnik, tym bardziej się nie zna, a w ogóle wszelkie rankingi są do bani. Tak to właśnie z Dziełami bywa – trudno obok nich przejść obojętnie.

Arcydzieła. Najlepsze opowiadania science fiction stulecia – ten tytuł może wydać się z pozoru buńczuczny. I nie będzie w tym nic dziwnego. Parokrotnie dane mi było zetknąć się z przeróżnymi antologiami "mistrzów fantasy" czy "mistrzów horroru". Zwykle "mistrzowskie" w tych pozycjach były tytuły i blurby na ostatniej stronie okładki. Pod szyldem Arcydzieł... stoi jednak mocne nazwisko redaktora. Jest nim autor Gry Endera, Orson Scott Card. Wszelkie obawy powinny zaś zostać rozwiane, jeśli zajrzymy do spisu treści.

Do rąk dostajemy grube (ponad 400 stron), duże (format większy, niż zwykle spotykany) tomisko, w którym znajdziemy teksty niemal trzydziestu autorów. Czekają na nas takie znakomitości, jak Poul Anderson, Robert A. Heinlein, Brian W. Aldiss, George R.R. Martin, William Gibson i inni, przypisani przez Carda do trzech epok rozwoju fantastyki naukowej: Złotego wieku, Nowej fali i Pokolenia mediów.

Dla każdego okresu wybrano reprezentatywnych autorów i ich teksty. Czy wybrano właściwie? To sprawa dyskusyjna. Sam Card we wstępie pisze, dla kogo zabrakło miejsca: Nancy Kress, Lois McMaster Bujold, Bruce’a Sterlinga... Osobiście żałuję, że do Arcydzieł... nie trafili Philip K. Dick, Robert Sheckley i James Tiptree jr. Jednak to, co znalazło się w antologii, powinno zadowolić każdego.

Teksty dobrane przez Carda są różne, tak jak różne były epoki, w których powstawały. Wyraźnie widać różnice między opowiadaniami Złotego wieku, a Pokoleniem mediów. I Asimov i Gibson piszą o przyszłości, jednak ich wizje i przedstawione problemy są diametralnie różne. Inne są roboty z lat 50-tych, inne opisywane dwadzieścia lat później. Inni są obcy, inne planety odwiedzają ziemscy podróżnicy. W starszych tekstach przebrzmiewają echa Zimnej wojny i panującego w USA jeszcze po II wojnie światowej rasizmu. Nowsze skupiają się nie na świecie, ale na ludziach, na uczuciach i miejscu człowieka w kosmicznej układance, wśród zaawansowanych technicznie gadżetów.

Część opowiadań (Nazywam się Joe, Pojedynek, Piaseczniki) była już publikowana w Polsce, kilka, kilkanaście lat temu. Część to teksty, które po raz pierwszy przetłumaczono na nasz język. Warto jednak zapoznać się ze wszystkimi utworami, sprawdzić, jak bardzo zmienił się sposób ich odbioru przez ostatnie lata, czy dalej są aktualne w epoce telefonów komórkowych, PDA i internetu.

Arcydzieła. Najlepsze opowiadania science fiction stulecia to trafnie dobrany tytuł. Można oczywiście nie zgodzić się z Cardem co do selekcji tak twórców, jak i tekstów. Można całość po przeczytaniu nazwać chłamem i wyrzucić do kosza. Można wreszcie odmówić Mistrzom miejsca na piedestale. Ale potrzeby poznania tych tekstów odmówić nie sposób.

Dziękujemy wydawnictwu Prószyński i S-ka za udostępnienie egzemplarza książki do recenzji.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
8.0
Ocena recenzenta
8.73
Ocena użytkowników
Średnia z 11 głosów
-
Twoja ocena
Tytuł: Arcydzieła. Najlepsze opowiadania science fiction stulecia (Masterpieces. The Best Science Fiction of the Twentieth Century)
Autor: antologia pod redakcją Orsona Scotta Carda
Wydawca: Prószyńki i S-ka
Miejsce wydania: Warszawa
Data wydania: 2006
Liczba stron: 424
Oprawa: miękka
Format: 163 x 234 mm
Seria wydawnicza: Fantastyka
ISBN-10: 83-7469-176-X
Cena: 32,00 zł

Komentarze


Supr
    Przegląd SF?
Ocena:
0
Seji, czy można polecić książkę laikowi SF jako przegląd tego gatunku? Jesli to przeczyta, to w jakim stopniu będzie się "znał" na SF?
16-07-2006 23:15
Seji
    Polecanki
Ocena:
0
Polecic moge. Dostanie przekroj pomyslow, idei, tematyki.

Znac sie nie bedzie. Zeby sie znal, powinien przeczytac bibliografie kazdego pisarza zaieszczonego w tej antologii. A to i tak bedzie malo.

Ale, jesli nie lubi SF, ta pozycja moze go przekonac - tam jest taka roznorodnosc podejsc i tematow, ze kazdy chyba znajdzie cos dla siebie. Potem pozostanie jedynie trzymac sie okreslnej tematyki.
16-07-2006 23:19
senmara
    SF nie czytam na codzień,
Ocena:
0
ale prawdą jest, że Piaseczniki są Arcydziełem :) Więc jeśli pozostałe opowiadania są równie wysokich lotów, to chętnie przeczytam.
17-07-2006 10:54
Supr
    Piaseczniki
Ocena:
0
Ach fakt, one były w starej Fantastyce - istotnie kult ! ;)
17-07-2006 13:11
Seji
    Fantastycze?
Ocena:
0
Miesiac temu cyztalem je w starym Fenixie :).
17-07-2006 15:13
Ausir
    Może w Feniksie wznawiali...
Ocena:
0
ale pierwsze polskie wydanie było w Fantastyce 7/1986 :).
17-07-2006 16:45
Seji
    Hmm
Ocena:
0
Mozliwe, ze mi sie merda. Ale dam sobie niemal reke uciac.
17-07-2006 16:59
Supr
    Good times
Ocena:
0
Ach ta dawna Fantastyka! ;)
17-07-2006 18:53
Żółw
    .
Ocena:
0
Wygląda jak okładka Science-Fiction ;)
18-07-2006 19:58

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.