10-08-2011 18:06
KB #24 i wyżycie twórcze
W działach: RPG, głupoty, Karnawał Blogowy | Odsłony: 9RPG vs Pisanie
Gram w RPGi żeby wyżyć się twórczo. W sumie jest to dla mnie zajęcie zamienne z pisaniem opowiadań, z tym że ma pewne przewagi:
Pisanie | RPG | |
Trudność | Bardzo prosto - siadasz i piszesz. W tym aspekcie pisanie ma przewagę. | Bardzo trudno. Musisz zorganizować kilka osób żeby były w tym samym czasie w tym samym miejscu i chciały bawić się w to samo, przez kilka godzin ciągiem. |
Upierdliwość | Niestety, żeby coś znośnie napisać nie będąc geniuszem pióra, trzeba to poprawiać i szlifować i szukać błędów i znów poprawiać... | Bardzo prosto: na kolanie piszę przygodę, prowadzę i ziu. |
Opinie | Opinie o tekście to niesamowicie cenne dane dla aspirującego pisarza. W praktyce jednak najczęściej wygląda to tak, że po opublikowaniu absolutnie genialnego tekstu ktoś nam mówi "no, fajnie" a po wstawieniu grafomańskiego chłamu ktoś nam mówi "no, fajnie". Zwykle zajmuje to kilka tygodni. | Gracze na żywo reagują na dobre i złe pomysły na przykład łapiąc głupawkę. A nawet jeśli nie wyczytamy opinii z ich reakcji, po sesji łatwo dowiemy się co było głupie. |
Fabuła | Strasznie lubię nieprzewidywalną fabułę i światy żyjące własnym życiem, wykraczające ponad i poza to co autor mógłby sam z siebie wymyślić. W RPG mam to automatycznie - kilkoro graczy i garść kostek generuje fabularny chaos i sprawia że nigdy nie wiadomo jak to się skończy. | |
Zasięg | Ile ludzi średnio czyta opowiadania opublikowane na sieci? Biorąc pod uwagę stosunek ilości ludzi którzy je piszą do ilości ludzi którzy chcą czytać złą literaturę, obstawiam że jest to średnio coś około 1/5 osoby. | Prowadząc RPGi ma się zdecydowanie większą publiczność - 3, czasem nawet 4 osoby. |
Wnioski:
RPG jest lepsze niż literatura chociaż trudniejsze.
Inne motywacje
- Uwielbiam żyjące światy! Działa to w ten sposób, że wrzucamy do świata tyle powiązanych elementów, że za pomocą samej indukcji i wyciagania wniosków z ich wzajemnych relacji dostajemy kolejne wydarzenia i elementy fabuły. Bo jeśli A nienawidzi B a B zdobył C a D o tym nie wie, za to wie E, których chce wrobić G (...) to biorąc pod uwagę to co X zdradził Y, który był szpiegiem Z, Z powinien teraz przekazać A informacje o B... Ludzie to nazywają bizantyjskimi intrygami lub brazylijską telenowelą. To jak super skomplikowana rozgrywka szachów na dziesiątki graczy (z czego część jest ludźmi a część zbiorami założeń). Jest to super fajne! A żywi gracze zwiększający poziom chaosu czynią to po stokroć fajniejszym.
- Kocham eksperymenty! RPG to dla mnie taki eksperyment myślowy "co ludzie mogliby zrobić w sytuacji X"
- Lubię grzanki! Na naszych sesjach zwykle są grzanki.
Eskapizm blabla
Może i teraz jestem stary głupi i brzydki, ale kiedy zaczynałem grać, byłem genialnym dzieckiem. Byłem tak mądry, że klękajcie narody (przynajmniej we własnej opinii). Przede mną była przyszłość bez granic, podbój kosmosu, wielka kariera, cały świat przede mną. I uważałem tenże świat za niesamowicie ciekawy, wspaniały, cudownie złożony i ze wszech miar wart uwagi (w sumie to się nie zmieniło jakoś). Kiedy byłem małym chłopcem chiałem RPGów super ambitnych i odkrywczych, co nie bardzo mi wychodziło ale to nic nie zmienia.
Do dzisiaj nie bardzo pociąga mnie w RPG idea prostej zabawy bez głębszego sensu. Głęboki sens jest jak sama nazwa wskazuje głęboko zaszyty i ma nikłe szanse objawic się na sesji, niemniej gdzieś tam, w konstrukcji świata czy kampanii są zaszyte nienahalnie artystyczne poszukiwania prawd o wszechświecie ;)
Jeśli chodzi o eskapizm to w swoim przypadku bardziej chyba idzie w gierki komputerowe i takie tam.
19
Notka polecana przez: Aesandill, Blanche, Brilchan, Drejfus, dzemeuksis, EstVi, Farindel, Garnek, kbender, Królik, Morel, nerv0, Ninetongues, Nuriel, Radagast Bury1, Repek, Steenan, Szczur, YuriPRIME
Poleć innym tę notkę